Głębokie rowy to dopiero początek projektu, który ma ochraniać południowo-wschodnią Estonię od Rosji.
Władze planują wybudować system umocnień na 40-kilometrowym odcinku granicy, który nie jest korzystny do obrony z powodu braku naturalnych barier.
Pierwsze nagrania z prac przy budowie rowów przeciwczołgowych trafiły już do sieci. Podkreślono, że sama bariera jest elementem większego projektu.
„Bałtycka Linia Obrony”. Tak Estonia planuje bronić się przed Rosją
Projekt Bałtyckiej Linii Obrony w południowo-wschodniej Estonii oficjalnie rozpoczął się od budowy rowów przeciwpancernych w ramach szerszych działań na rzecz umocnienia granicy. Początkowo skupiono się na mniejszym odcinku, na którym budowano do czterech kilometrów rowów przeciwpancernych, a także planowano utworzenie 28 bunkrów i 10 obszarów magazynowych do 2025 roku.
Te środki obronne, w tym zapory przeciwpancerne typu „zęby smoka”, są budowane we współpracy estońskiego wojska i Estońskiego Centrum Inwestycji Obronnych.
Ministerstwo Obrony podkreśliło brak bezpośredniego zagrożenia militarnego, podkreślając jednak znaczenie gotowości do ewentualnej obrony kraju.
Estonia szykuje się do obrony. Wojskowi mówią nawet o 600 bunkrach
„Ponieważ w północno-wschodniej Estonii mamy już dobrą naturalną przeszkodę w postaci rzeki Narwy, a na wschodzie jeziora Pejpus, a następnie w południowo-wschodniej Estonii, aby powstrzymać wroga, plan zakłada budowę 40 kilometrów rowu przeciwpancernego. To znaczy na całym odcinku granicy, gdzie jest to potrzebne” – powiedział telewizji ETV ppłk Ainar Afanasjev ze Sztabu Generalnego Estońskich Sił Obronnych (EDF).
– Tam, gdzie są podmokłe odcinki, nie jest to konieczne, ponieważ pojazdy również nie mogą tamtędy przejechać. Do końca 2027 roku powinniśmy mieć gotowych ponad 40 kilometrów rowu przeciwpancernego. A także prawie 600 bunkrów, już wykopanych w ziemi lub przynajmniej zlokalizowanych jak najbliżej pierwotnych lokalizacji – wyjaśnił oficer.
Estońskie władze i przedstawiciele służb zbrojnych nie mówią wprost, że spodziewają się rosyjskiego ataku. Budowę podobnych umocnień rozpoczęła już wcześniej Litwa i Estonia.