W piątek Estońskie Siły Zbrojne opublikowały swój rocznik, który rozpoczyna się przedmową gen. Martina Herema. Wojskowy wskazał w treści, że obecne czasy są pod względem militarnym przełomowe, a inwazja Rosji na Ukrainę to tylko część szerszej strategii”.

Rosja a Morze Bałtyckie. Estoński generał mówi o konieczności obrony akwenu

Jak stwierdził dowódca, „rewanżystowska Rosja” dąży do przeformowania europejskiej architektury bezpieczeństwa i odzyskania kontroli nad utraconymi terytoriami oraz rozszerzenia wpływów na obszary w przeszłości zdominowane przez Imperium Rosyjskie i ZSRR.

Jednocześnie – wskazuje gen. Herem – Moskwa chce poszerzyć antyzachodni bufor o kraje, którym z sukcesem udało się przyłączyć do Zachodu lub o te, które są na dobrej ścieżce ku temu – czytamy w raporcie.

Generał twierdzi, że być może w kontekście zagrożenia dla sąsiadów Rosji, „nie jest błędem porównanie współczesności do lat 30. XX wieku” – zwłaszcza że rosyjskie elity przestawiły nie tylko gospodarkę, ale i społeczeństwo na tory wojenne.

Dowódca armii NATO: Trudniejsze i bardziej wymagające czasy prawdopodobnie jeszcze przed nami

W przeglądzie wiele uwagi poświęcono indoktrynacji rosyjskiego społeczeństwa propagandą wojenną już od dzieciństwa. Jeden z podpisów pod zdjęciem z wiecu w Petersburgu głosi, że – mimo usilnych starań Kremla – „na paradzie ’Pionierów Putina’ trudno dostrzec szczególnie entuzjastycznie twarze”. Fotografia ilustruje jeden z rozdziałów analizy.

„Trudniejsze i bardziej wymagające czasy prawdopodobnie jeszcze przed nami. Mamy jednak więcej żelaza, więcej ludzi i większą mądrość, niż kiedykolwiek przedtem. To wzbudza zaufanie” – podsumował dowódca Estońskich Sił Zbrojnych gen. Martin Herem.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
Exit mobile version