Krótko po godzinie 11 Adam Bodnar zabrał głos na temat „zamachu stanu”. Podczas konferencji prasowej w Brukseli minister sprawiedliwości powiedział, że  „nietypowym” jest, że prezes Trybunału Konstytucyjnego składa zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z „zamachem stanu”, a prokuratura tak szybko się nim zajmuje.

Reporterzy spytali się o słowa prok. Michała Ostrowskiego, który w środę przekazał, że przesłuchał już I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzatę Manowską i przewodniczącą Krajowej Rady Sądownictwa Dagmarę Pawełczyk-Woicką.

– Najważniejszą rzeczą jest to, bym zapoznał się z tym zawiadomieniem. Chciałbym zobaczyć jakie działania są podejmowane z punktu formalnego – podkreślił i dodał, że jego zdaniem prok. Ostrowski nie miał uprawnień, by podejmować takie działania.

Śledztwo ws. „zamachu stanu”. Jacek Ozdoba wtargnął na konferencję Adama Bodnara

Komentując stanowisko swojego zastępcy, że minister nie może zabrać mu śledztwa w sprawie „zamachu stanu”, Adam Bodnar uznał, że jako prokurator generalny odpowiada za działanie całej prokuratury i ma mandat do organizacji jej pracy.

W tym momencie europoseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Ozdoba pojawił się przed kamerami, przerwał szefowi MS. Adam Bodnar podał rękę swojemu oponentowi i powiedział: „Panie pośle, bardzo mi jest miło pana zobaczyć, dziękuję bardzo” i oddali się od dziennikarzy.

Parlamentarzysta przejął konferencję i zaczął mówić, że minister ucieka, ponieważ „łamie prawo i dokonał zamachu stanu”. – Szkoda, że prokurator generalny boi się europosłów. To jest właśnie pokaz, jak łamania prawa w Polsce – stwierdził.

– Boi się (Adam Bodnar – red.), że Telewizja Polska została siłowo przejęta; boi się tego, że doszło do wtargnięcia do KRS; boi się, bo rządzący nie wykonują decyzji Sądu Najwyższego i boi się, dlatego że rzecznik praw obywatelskich potwierdził, że dokonano działań, które wobec osób w aresztach wydobywczych – wyliczał.

Adam Bodnar o wniosku prezesa TK. „Dowiaduję się o tym z mediów”

Kilkanaście minut później minister sprawiedliwości powrócił do dziennikarzy, by dokończyć swoją konferencję już przez przeszkód.

– Chciałbym zapoznać się z wnioskiem, a nie dowiadywać się o nim z mediów. Nie mam żadnych informacji, dostałem jedynie kilkulinijkowe pismo od prokuratora Ostrowskiego – przekazał Adam Bodnar.

Udział
Exit mobile version