Jeszcze do niedawna osoby niepełnoletnie, które chciały obejść zakaz zakupu alkoholu i papierosów, sięgały po „kolekcjonerskie” dowody tożsamości, które można było kupić za kilkaset złotych. Teraz jednak rynek nielegalnych dokumentów ewoluował, a w sieci pojawiły się podróbki elektronicznych e-Dowodów. Koszt? Zaledwie 20 zł. Jak podaje „Rzeczpospolita”, fałszywki zdobyły ogromną popularność wśród młodzieży.

Fałszywy e-Dowód – nowy sposób na oszustwo

Od 14 lipca 2023 roku e-Dowód dostępny w aplikacji mObywatel jest pełnoprawnym dokumentem, honorowanym w urzędach, bankach, placówkach medycznych i sądach. Jego zabezpieczenia obejmują m.in. unikatowy numer seryjny, hologram oraz powiewającą flagę Polski. Mimo to oszuści znaleźli sposób na jego podrobienie.

Według ekspertów, fałszywe e-Dowody działają w sklepach, gdzie weryfikacja dokumentów odbywa się pobieżnie. Sprzedawcy nie mają narzędzi do dokładnej kontroli, a sama aplikacja przypominająca mObywatela wygląda na tyle wiarygodnie, że młodzi ludzie bez problemu wykorzystują ją do zakupu alkoholu i papierosów.

Podróbki e-Dowodów – jak działa ten proceder?

Nielegalne e-Dowody są szeroko reklamowane w mediach społecznościowych oraz na platformach komunikacyjnych, takich jak Discord. Oszuści kierują swoją ofertę głównie do nieletnich, dla których zakup fałszywego dokumentu to kwestia kilku minut.

  • Cena fałszywego e-Dowodu – około 20 zł.
  • Sposób zakupu – link do fałszywej aplikacji dostępny w social mediach.
  • Cel – obejście przepisów i zakup produktów objętych ograniczeniami wiekowymi.

– Link do strony internetowej z fałszywym e-Dowodem kosztuje zaledwie 20 zł – mówi Marcin Kostecki ze stowarzyszenia Demagog, cytowany przez „Rzeczpospolitą”.

Jak rozpoznać fałszywy e-Dowód?

Wiarygodność e-Dowodu można sprawdzić poprzez metodę kryptograficzną, stosowaną np. w bankach czy podczas wyborów. Proces ten wymaga jednak użycia specjalnej aplikacji i skanowania kodu QR, co sprawia, że w większości sklepów sprzedawcy nie korzystają z tej metody.

Jednym ze sposobów na wykrycie oszustwa może być zażądanie przez sprzedawcę skanowania kodu QR w celu potwierdzenia autentyczności dokumentu. Już sama prośba o taką weryfikację może zniechęcić osobę próbującą wykorzystać podróbkę.

Skala problemu – ile fałszywych e-Dowodów jest w obiegu?

Na ten moment nie ma dokładnych danych dotyczących liczby fałszywych e-Dowodów krążących w sieci. Jak podaje „Rzeczpospolita”, procederem nie zajęło się jeszcze Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości, co oznacza, że jego skala pozostaje nieznana.

Niestety, brak kontroli i łatwa dostępność fałszywych dokumentów mogą prowadzić do coraz większej liczby oszustw. Wraz z rozwojem technologii problem podróbek staje się coraz trudniejszy do wykrycia, a walka z nielegalnym obrotem e-Dowodami wymaga zdecydowanych działań.

Udział
Exit mobile version