W grudniu 2023 roku, kiedy we Francji rozgorzał konflikt wokół ustawy imigracyjnej, kierownictwo prawicowej partii Republikanie chciało sprawdzić, jakie mogłyby być skutki ewentualnego rozwiązania parlamentu. Celem była ocena ryzyka lub korzyści, jakie partia Ciottiego zyskałaby gdyby zagłosowała za wotum nieufności dla rządu. Aby to sprawdzić, zlecono przeprowadzenie sondażu, w którym zbadano, jak rozłożyłyby się głosy, w przypadku przedterminowych wyborów parlamentarnych. Badanie przeprowadzono na próbie czterech tysięcy osób w dniach 8-13 grudnia 2023 roku. Wyniki sondażu, które miały nigdy nie ujrzeć światła dziennego, zostały opublikowane 15 marca przez francuski tygodnik „L’Obs”.
Partia Le Pen z większością we francuskim parlamencie? Ujawniono tajny sondaż
Według tajnego sondażu partia Marine Le Pen mogłaby liczyć na około 278 mandatów. Tym samym skrajna prawica mogłaby zbliżyć się po raz pierwszy do absolutnej większości, do której niezbędnych jest 289 miejsc. Co ważne w poprzednich wyborach parlamentarnych w 2022 roku skrajna prawica uzyskała jedynie 88 mandatów. Mimo że „L’Obs” zastrzegł, że sondaże nie są „przepowiednią” i mogą być mylące, to badanie to po raz pierwszy pokazuje, że skrajna prawica ma jakąkolwiek szansę na zwycięstwo. Taka sytuacja nie miała do tej pory miejsca, a do 2022 roku ugrupowanie to zajmowało wręcz marginalne miejsce w Zgromadzeniu Narodowym.
Przedstawiciele skrajnej prawicy tryumfują: Zwycięstwo jest możliwe
Sondaż wywołał ogromną radość wśród członków Zjednoczenia Narodowego. „Zwycięstwo jest możliwe: nigdy więcej nie wstrzymujcie się od głosu. Jeśli ludzie zagłosują, ludzie wygrają!” – napisał w mediach społecznościowych polityk Alexandre Loubet. Co istotne, deputowany Mathieu Lefevre z rządzącej obecnie partii Odrodzenie Emmanuela Macrona zaznaczył, że na ten moment nie ma mowy o przedterminowych wyborach. Te zgodnie z harmonogramem mają odbyć się w 2027 roku.
