Podczas wizyty w Pałacu Elizejskim premier, powołany przez prezydenta Emmanuela Macrona w grudniu 2024 roku, podał się do dymisji wraz ze swoim gabinetem.
Wcześniej, we wtorek rano, Francois Bayrou przyjechał do siedziby kancelarii premiera. W dzienniku urzędowym ukazały się we wtorek ostatnie decyzje rządu, dotyczące m.in. obniżki VAT na panele słoneczne i wsparcia przy instalacji pomp ciepła.
Pałac Elizejski poinformował w poniedziałek, że prezydent Francji mianuje nowego premiera w najbliższych dniach.
„Emmanuel Macron jest zdecydowany mianować nowego premiera jeszcze we wtorek lub w ciągu najbliższych kilku dni. Może być to ktoś z jego bliskiego otoczenia, jak Sébastien Lecornu, pomimo wezwań do postawienia na lewicę, wynegocjowania w pierwszej kolejności porozumienia politycznego lub spotkania z liderami partii” – pisze „Le Figaro”.
Francja. Rząd premiera Francois Bayrou nie uzyskał wotum zaufania
Przeciwko udzieleniu rządowi wotum zaufania głosowało 364 deputowanych Zgromadzenia Narodowego (niższej izby parlamentu), a za – 194 posłów. Wstrzymało się zaś 15.
Podczas debaty przed głosowaniem stronnictwa opozycyjne, Partia Socjalistyczna i skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe (RN), zapowiedziały, że nie udzielą rządowi wotum zaufania. Prawicowi Republikanie (LR), którzy współtworzyli gabinet Bayrou, pozostawili swym deputowanym wolną rękę i 13 posłów Republikanów głosowało przeciwko rządowi.
Tuż przed głosowaniem premier, wobec spodziewanego negatywnego wyniku, podziękował ministrom swego gabinetu za wspólną pracę przez dziewięć miesięcy. Zapewnił, że zdołali razem stworzyć zespół, w którym nie było „kryzysów” ani „napięć”.