Interia współpracuje z czołowymi redakcjami na świecie. W naszym cotygodniowym, piątkowym cyklu „Interia Bliżej Świata” publikujemy najciekawsze teksty najważniejszych zagranicznych gazet. Brytyjski „The Economist”, z którego pochodzi poniższy artykuł, ukazuje się nieprzerwanie od 1843 r. i należy do najpopularniejszych na świecie magazynów poświęconych tematyce politycznej i biznesowej. Ma opinię jednego z bardziej wpływowych tytułów prasowych na świecie. Tygodnik od samego początku niezmiennie trzyma się liberalnego kursu.
Wśród europejskich krajów o korzeniach katolickich Francja podchodzi do kwestii religii z dużą swobodą. Będąc od 1905 roku państwem świeckim, zakazuje m.in. umieszczania rzucających się w oczy symboli religijnych w szkołach państwowych, ratuszach i innych budynkach użyteczności publicznej. Mniej niż 5 proc. mieszkańców uczestniczy co tydzień w nabożeństwach religijnych – w porównaniu z 20 proc. we Włoszech czy 36 proc. w pobożnej Polsce.
A jednak to właśnie nad Sekwaną obserwuje się obecnie wzrost nieoczekiwanego katolickiego zapału.
Francja. Rośnie liczba dorosłych, którzy przyjmują chrzest
W tegoroczną Wielkanoc ochrzczonych zostało 10 384 dorosłych, co stanowi wzrost o 46 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym i prawie dwukrotnie więcej niż odnotowano w 2023 roku.
Mało tego: w 2025 roku liczba dorosłych, którzy przyjęli chrzest, była najwyższa od czasu, gdy 20 lat temu Konferencja Episkopatu Francji rozpoczęła takie rejestry.
Liczba nastolatków ochrzczonych w Wielkanoc wyniosła natomiast 7 404, czyli ponad dwukrotnie więcej niż w 2023 roku i 10-krotnie (!) więcej niż w 2019 roku.
Francja nie jest jednak jedynym europejskim krajem, który odnotowuje gwałtowny wzrost liczby chrztów wśród dorosłych. Duży wzrost zaobserwowano również w Austrii i w Belgii – ale do niewielkiej sumy: odpowiednio 240 i 536. To właśnie skala i kontekst sprawiają, że trend obecny we Francji jest aż tak fascynujący.
Katolickie przebudzenie we Francji. Jakie są powody?
Jednym z ogólnych wyjaśnień może być trwały efekt utrzymujący się po pandemii COVID-19, czyli narzucona samotność i poszukiwanie celu, spowodowane długim lockdownem.
Niektórzy zajęli się jogą, a inni odnaleźli Boga.
Wzrost liczby chrztów we Francji rozpoczął się w 2023 roku, czyli dwa lata po zakończeniu lockdownu, co – tak się składa – jest idealnym zalecanym okresem przygotowania się do chrztu w przypadku osób dorosłych.
Sonia Danizet Bechet, która dorastała w ateistycznej francuskiej rodzinie, twierdzi, że to właśnie covid był bodźcem, który skłonił ją do rozpoczęcia catéchuménat, czyli drogi do chrztu.
Kolejnym czynnikiem może być nadmierna ilość czasu spędzanego przed ekranami (w tym praca zdalna). Ludzie mogą obecnie szukać niewirtualnych znajomości. Prawie jedna czwarta dorosłych, którzy przyjęli chrzest w Wielkanoc we Francji w 2024 r., to studenci (reszta pochodziła z różnych środowisk; zarówno pracowników umysłowych, jak tzw. niebieskich kołnierzyków), a 36 proc. była w wieku 18-25 lat. Trzy piąte stanowiły kobiety. A co najbardziej uderzające, prawie jedna czwarta pochodziła ze środowisk niereligijnych.
– Pracujemy z wieloma ludźmi, którzy dorastali bez doświadczenia wiary i czują, że czegoś im brakuje – mówi świecki katolik, który towarzyszy osobom przygotowującym się do chrztu w Paryżu.
Kościół katolicki we Francji. Księża podbijają internet
Ale dlaczego Francja? W końcu tamtejszy Kościół Katolicki został zniszczony przez lokalne skandale związane z wykorzystywaniem seksualnym. Wiele kościołów ma trudności zarówno z pozyskaniem nowych wiernych, jak i księży.
Niektórzy wskazują na duchowy efekt pożaru, który strawił katedrę Notre-Dame w Paryżu w 2019 roku, oraz na żmudny (i transcendentalnie udany) projekt jej odbudowy. Jak twierdzi bowiem jej kapelan, rekonstrukcja świątyni to forma zmartwychwstania i zaproszenie do wiary.
Inni wskazują natomiast na związek z rosnącą popularnością katolicko-nacjonalistycznych polityków; sprzeciwem wobec surowej świeckiej kultury Francji; a nawet niewypowiedzianą rywalizację z islamem w kraju o dużej społeczności muzułmańskiej.
Francja nie podziela amerykańskiej gwiazdorskiej kultury teleewangelistów. Jednak nawet tam niektórzy młodsi księża stali się gwiazdami internetu.
Brat Paul-Adrien, brodaty dominikanin z pół milionem obserwujących na YouTubie i gitarą akustyczną, jest jednym z wielu podobnych przykładów. Jak twierdzi, w Wielkanoc otrzymywał średnio pięć próśb o chrzest dziennie: „Jesteśmy przytłoczeni tym, co się dzieje”.
Tekst przetłumaczony z „The Economist”© The Economist Newspaper Limited, London, 2025
Tłumaczenie: Nina Nowakowska
Tytuł, śródtytuły, lead oraz skróty pochodzą od redakcji
- „The Observer”: Czy terapia może zaszkodzić?
- Niewygodny pontyfikat