W skrócie
-
Aleksandra Dulkiewicz pozwała sieć Biedronka i firmę ochroniarską za naruszenie dóbr osobistych poprzez ujawnienie nagrania z monitoringu.
-
Nagranie z 2019 roku pokazuje prezydent Gdańska robiącą zakupy w Biedronce, w tym kupującą wysokoprocentowy napój.
-
Proces cywilny toczy się przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, a polityk domaga się przeprosin i wpłaty 50 tys. złotych na cel charytatywny.
-
Wcześniej Dulkiewicz przegrała podobny proces z lokalnym dziennikarzem, który również upublicznił nagranie.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Materiał wideo z Aleksandrą Dulkiewicz robiącą zakupy w Biedronce ujrzało światło dzienne w marcu 2019 roku.
Do sieci trafiło nagranie z monitoringu, jak polityk kupuje wysokoprocentowy napój. Towarzyszyli jej ochroniarze.
Przypomnijmy, w 2019 roku Dulkiewicz była już prezydentem Gdańska. Rok wcześniej wygrała przyśpieszone wybory po tragicznej śmierci Pawła Adamowicza.
Gdańsk. Aleksandra Dulkiewicz kontra Biedronka. Trwa głośny proces
„Dziennik Bałtycki” poinformował, że przed Sądem Okręgowym w Gdańsku trwa proces z powództwa cywilnego. Dulkiewicz oskarżyła Biedronkę oraz zewnętrzną firmę ochroniarską o naruszenie jej dóbr osobistych.
Nagranie z monitoringu miał udostępnić jednemu z pracowników ochroniarz. – Pracownik sklepu poprosił pracownika ochrony o zgranie na telefon komórkowy materiału – zeznał na sali sądowej 46-letni kierownik sprzedaży w sklepie Biedronki.
– System działał jak najbardziej i bez zarzutu. Natomiast czynnik ludzki może spowodować, że pracownik czy osoba, która chce dokonać nagrania, ustawi się w taki sposób, że kamery nie będą go widziały – tłumaczył w sądzie kierownik odpowiedzialny za ochronę 190 sklepów Biedronki.
Przypomnijmy, wideo z prezydent Gdańska trafiło do rąk lokalnego dziennikarza Macieja Naskręta, który upublicznił je w mediach społecznościowych. Aleksandra Dulkiewicz również jemu wytoczyła proces, ale prokuratura w 2020 roku umorzyła sprawę. Sąd utrzymał tę decyzję w mocy.
Głośny proces w Gdańska. Chodzi o nagranie z Aleksandrą Dulkiewicz
Proces Aleksandry Dulkiewicz przeciwko Biedronce i zewnętrznej firmie ochroniarskiej rozpoczął się w 2023 roku. Polityk wskazywała wówczas, że publikacja nagrania z butelką wódki naruszyła jej wizerunek.
– Kiedy w sobotę wrzuciłam do internetu film ukazujący, że dochodzę do zdrowia i uczę się ponownie chodzić, to około jednej czwartej komentarzy internautów brzmiało: „Czy noga złamana po piciu?”, „Czy było dzisiaj pite?” – zeznawała wówczas polityk.
Aleksandra Dulkiewicz domaga się przeprosin oraz zadośćuczynienia i zapłaty 50 tys. złotych na rzecz Fundacji Wspólnoty Burego Misia. Na 31 października zaplanowano kolejne posiedzenie sądu, na którym zeznawać będzie prezydent Gdańska oraz jej asystent.