Popularne w ostatnich dniach tubki z alkoholem pojawiły się na rynku w ostatnich tygodniach. Kontrowersje w całym kraju wywołał wygląd produktu, który do złudzenia przypomina popularne musy owocowe dla najmłodszych.
Na sprawę podczas konferencji prasowej postanowił zareagować główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski.
Alkohol w saszetkach. GIS będzie kontrolować zakłady produkcyjne
– Nie mamy żadnych wątpliwości, że tego rodzaju opakowania będą rodziły ryzyko pomyłek – powiedział Grzesiowski.
Według niego wygląd opakowania służy „budowaniu korzystnego skojarzenia alkoholu ze zdrowiem”. Dodał, że problemem zajmą się też resorty edukacji i zdrowia „być może włącznie ze zmianą legislacji w tym zakresie, aby tego rodzaju proceder był zabroniony”.
Jak wyjaśnił Grzesiowski, w związku ze sprawą inspektorzy skontrolują zakłady produkujące saszetki z alkoholem oraz sklepy je sprzedające. Chodzi głównie o to, aby te produkty nie pojawiały się wśród innych niemających nic wspólnego z alkoholem.
Kontrowersyjne saszetki na rynku. Jest interwencja
Do sprawy postanowił odnieść się w poniedziałek marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który w dosadny sposób okazał oburzenie taką formą znaczenia produktu.
„Kupujemy je niemal na ślepo, szukając w sklepie charakterystycznych opakowań – mus wygląda jak mus, tak jak gąbka wygląda jak gąbka” – napisał polityk na Facebooku, dodając, że teraz jeden z producentów postanowił zapakować w taki sposób także alkohol.
Z kolei senatorka Anna Górska (Lewica-red.) zainterweniowała w sprawie do UOKiK o przeprowadzenie kontroli. Jej zdaniem produkt sprzedawany w opakowaniach przypominających produkty dla dzieci może wpływać na zwiększenie konsumpcji alkoholu wśród nieletnich.
Jednak według obecnych przepisów taka forma opakowań jest legalna.