Komendant Główny Policji zawnioskował o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności za wykroczenia posłów PiS. Prezes Kaczyński nie pojawił się na posiedzenie Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych, natomiast na sali obecny był Marek Suski i Anita Czerwińska. Wnioski dotyczą wykroczenia, polegającego na zniszczeniu mienia o niskiej wartości, konkretnie wieńca złożonego przez aktywistów na placu Piłsudskiego w Warszawie, podczas obchodów jednej z miesięcznic smoleńskich.

Oprócz tego członkowie komisji rozpatrywali też wniosek oskarżyciela prywatnego, dot. udzielenia zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej prezesa PiS. Chodzi o rzekome naruszenie nietykalności cielesnej Zbigniewa Komosy w pierwszej połowie września. Pełnomocnik mężczyzny w oświadczeniu przed komisją mówił o „dwukrotnym uderzeniu w twarz” jego mocodawcy.

Przewodniczący Urbaniak z Koalicji Obywatelskiej zapowiedział, że głosowanie nad wnioskami odbędzie się w formie niejawnej – tak jak we wtorek, gdy decydowano o uchyleniu immunitetu Zbigniewa Ziobry. Komisja regulaminowa 3 grudnia wieczorem pozytywnie rozpatrzyła wniosek dot. zatrzymania i doprowadzenia byłego prokuratora generalnego przed komisję śledczą do spraw Pegasusa. Ostateczna decyzja ws. należy teraz do Sejmu.

Posiedzenie sejmowej komisji regulaminowej. Oświadczenie Kaczyńskiego

Po otwarciu dyskusji przez szefa komisji Zbigniew Bogucki odczytał oświadczenie Kaczyńskiego. Prezes poinformował w nim, że „nie wyraża zgody na pociągniecie do odpowiedzialności” swojej osoby „za wykroczenie w wyżej wskazanej sprawie”.

Były premier uważa, że „objęte wnioskiem zachowanie było uzasadnioną reakcją na działania Komosy, akt polityczny osoby głęboko skonfliktowanej ze nim, naruszający wielokrotnie prawo oraz dobre obyczaje”. Kaczyński w piśmie stwierdza, że „będąc pokrzywdzonym wielokrotnymi uporczywymi atakami Komosy na jego dobra osobiste w postaci prawa do kultu i pamięci o najbliższej osobie, zmarłym bracie świętej pamięci prezydencie Lechu Kaczyńskim, został zmuszony do poszukiwania ochrony na drodze powództwa sądowego”. Bogucki przedstawił też kopię pozwu z drugiej połowy marca, a także opis stanu faktycznego, który był tam zawarty.

Zdaniem Kaczyńskiego „będąca przedmiotem wniosku sprawa może być postrzegana jako odwracanie uwagi opinii publicznej od skrajnie nagannej bierności policji, która nie jest w stanie lub – co gorsza – nie chce wystąpić przeciwko publicznym ekscesom Komosy, naruszającym dobre obyczaje i porządek prawny”. Prezes PiS wskazał, że „bulwersująca postawa policji nie tylko nie przyczynia się do właściwego zabezpieczenia miejsca upamiętnienia wszystkich 96 ofiar tragedii smoleńskiej, co poprzez bierność, a wręcz przyzwolenie zachęca osoby dewastujące dobre obyczaje do odrażających aktywności, które jak w przypadku Komosy ukierunkowane są wyłącznie na szkalowanie ofiar i ich rodzin”. „Trudno zaakceptować, aby immunitet parlamentarny był uchylany w sprawach o najbardziej błahym charakterze, a takimi bez wątpienia są sprawy o wykroczenia” – uważa prezes PiS.

Jeśli chodzi o Czerwińską, byłą wiceminister rodziny i polityki społecznej wskazała, że „nie podziela zdania przedstawionego we wniosku”. – Nie uszkodziłam tego wieńca, również go nie szarpałam. Po prostu spokojnie i precyzyjnie usunęłam tabliczkę z oszczerczą treścią – powiedziała. Jej zdaniem jedynie „usunęła negatywne skutki prawne barbarzyńskich działań grupy osób”.

Suski, były szef gabinetu politycznego premiera, wskazał natomiast, że nie zniszczył umyślnie wieńca, ale oderwał tabliczkę. Powiedział, że Komosa, którego nie znał, „napadł na niego”. – Skoczył na mnie, mało się nie przewróciłem, do dziś mam bóle kręgosłupa – twierdzi polityk PiS.

Jest decyzja

RSP przegłosowała zamknięcie dyskusji. Sejmowe ciało rozpoczęło niejawną część.

Komisja regulaminowa zagłosowała „za” przyjęciem wniosku o wyrażenie zgody ws. pociągnięcia do odpowiedzialności karnej Kaczyńskiego, oskarżonego przez Komosę. Pozytywnie rozpatrzono także wnioski dotyczące posła Suskiego i posłanki Czerwińskiej – w sprawie wykroczenia (zniszczenia mienia).

Ostateczna decyzja ws. należy jednak do izby niższej – Sejmu.

pa

Udział
Exit mobile version