FC Barcelona w niedzielę (tj. 9 lutego) stanęła przed szansą odrobienia części strat do czołowej dwójki ligi hiszpańskiej, czyli duet ze stolicy Hiszpanii. Liderujący Real Madryt podzielił się bowiem punktami (1:1) w derbach z wiceliderem Atletico i stało się jasne, że przy wygranej Barcy, kataloński zespół zrobi ważny krok w stronę samego szczytu tabeli.
Robert Lewandowski z golem numer 19. Solidny mecz Wojciecha Szczęsnego
Duma Katalonii mierzyła się z Sevillą. Rywalem niewygodnym, zwłaszcza kiedy gra na swoim terenie. Jak się jednak okazało, nawet szczelnie wypełniony Estadio Ramon Sanchez Pizjuan, nie zdołał zatrzymać faworytów ze stolicy Katalonii.
Co więcej, Robert Lewandowski potrzebował zaledwie siedmiu minut, żeby otworzyć wynik rywalizacji. Polak popisał się świetnym snajperskim nosem, idealnie wykańczając zagranie głową od Inigo Martineza. Na powtórkach bardzo dobrze widać, jak Polak na małej przestrzeni wyprzedza rywala, dodatkowo w ekwilibrystyczny sposób dokładając odpowiednio stopę do piłki.
Minutę później gospodarze odpowiedzieli po trafieniu Rubena Vargasa. Wojciech Szczęsny, obecny w bramce Barcy, nie miał zbyt wiele do powiedzenia przy golu gospodarzy. Polski bramkarz zagrał jednak w niedzielny wieczór jedno ze swoich najlepszych, o ile nie najlepsze spotkanie, w barwach Barcelony.
Polak imponował pewnością interwencji, w kilku akcjach ratując skórę przyjezdnym. Goście z Katalonii kończyli mecz w osłabieniu po czerwonej kartce dla Fermina Lopeza. Co ciekawe, wprowadzony w 46. minucie piłkarz po kilkudziesięciu sekundach zdobył gola, a po kolejnych dziewięciu minutach… otrzymał czerwony kartonik.
Trzeba przyznać, mocno zaznaczył swoją obecność w niedzielnym spotkaniu.
Lewandowski ostatecznie rozegrał w niedzielnym meczu 70. minut. Gol w Sewilli był 19 w sezonie LaLiga w wydaniu RL9. Polak ma zatem na tym etapie tyle samo trafień, co przez całą poprzednią kampanię. Mecz z Sevillą był za to kolejką numer 23 dla Barcy.
To najlepiej pokazuje, w jak świetnej formie strzeleckiej jest w sezonie 2024/25 „Lewy”. Drugi w klasyfikacji snajperów LaLiga Kylian Mbappe, gwiazda Realu, ma 16 trafień.
