-
W Górze Kalwarii doszło do incydentów wobec uczestników programu Erasmus+ z Turcji, którzy czuli się zastraszeni po atakach słownych i naruszeniu nietykalności cielesnej.
-
Władze miasta oraz MSWiA stanowczo potępiły agresję, apelując o szacunek dla obcokrajowców i deklarując wsparcie oraz działania w celu znalezienia sprawców.
-
Incydenty wpisują się w szersze napięcia społeczne dotyczące migracji w Polsce i narastającej nietolerancji, o czym alarmują eksperci oraz przedstawiciele władz.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W piątek wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczekpowiedział w TVN24, że policja udziela wsparcia grupie z Turcji. Zaznaczył, że nauczycielki i studenci nie chcą składać formalnego zawiadomienia w tej sprawie. – Prowadzimy czynności niezależnie od tego i jesteśmy zdeterminowani w tym, żeby ustalić sprawców tego zdarzenia – powiedział.
Incydenty w Górze Kalwarii. Reaguje MSWiA
– Kto sieje wiatr, ten zbiera burze. To, co się dzieje w Polsce od kilku lat ma konsekwencje w postaci wzrostu przestępczości z nienawiści – dodał.
Wiceminister poinformował, że w pierwszym półroczu ubiegłego roku wszczętych postępowań z zakresu przestępczości z nienawiści było około 500, a stwierdzonych przestępstw 380. Mroczek zaznaczył, że w tym roku jest ponad 600 wszczętych postępowań i ponad 500 stwierdzonych przestępstw.
Po sygnałach o naruszeniu nietykalności cielesnej uczestników programu Erasmus+ z Turcji, władze Góry Kalwarii (woj. mazowieckie) zaapelowali o opanowanie emocji i poszanowanie gości z zagranicy.
Góra Kalwaria. Uczniowie z Turcji czuli się zagrożeni
– Władze gminy Góra Kalwaria otrzymały 19 sierpnia pilny list od Fundacji Instytutu Pracy i Kariery, alarmujący o narastającym poczuciu zagrożenia wśród grupy młodzieży i nauczycielek z Turcji, uczestniczących w programie Erasmus+. Według relacji fundacji, obcokrajowcy – w tym dwie kobiety w chustach – mieli być nagabywani, obrzucani wyzwiskami, a w jednym przypadku doszło do naruszenia nietykalności cielesnej poprzez zerwanie nakrycia głowy.
Fundacja podniosła również, że uczestnicy praktyk byli filmowani i przedstawiani w obraźliwym kontekście w mediach społecznościowych. To sprawiło, że grupa poczuła się zastraszona i ostatecznie została przeniesiona do warszawskiego hotelu, z którego codziennie dojeżdża na zajęcia.
Apel do mieszkańców Góry Kalwarii. „To świadczy o całej wspólnocie”
Wiceburmistrz Góry Kalwarii, Piotr Chmielewski, wystosował apel do mieszkańców, wzywając do opanowania emocji i szacunku wobec gości z zagranicy. Jednocześnie poinformował, że straż miejska i policja monitorują sytuację, a część materiałów internetowych szkalujących cudzoziemców została już usunięta.
Chmielewski napisał m.in. „To, jak traktujemy naszych gości, świadczy nie tylko o nas samych, ale i o całej naszej wspólnocie. Erasmus+ to program, który łączy młodych ludzi w duchu współpracy, dialogu i otwartości. Dzięki niemu nasi mieszkańcy i uczniowie także mogą wyjeżdżać za granicę, uczyć się w innych krajach i doświadczać serdeczności od obcych ludzi. Dajmy więc naszym gościom to, czego sami oczekujemy poza granicami Polski – życzliwości, akceptacji i poczucia bezpieczeństwa. Wszystkim nam powinno zależeć, aby Góra Kalwaria nie cieszyła się złą reputacją, która negatywnie wpłynie na przyszłą realizację projektów Erasmus+ z udziałem naszej młodzieży”.
„Apeluję do wszystkich mieszkańców: okażmy gościnność, uśmiech, pomocną dłoń. Zatrzymajmy wszelkie przejawy nietolerancji i wrogości. Pamiętajmy, że Góra Kalwaria zawsze była miejscem spotkania wielu kultur i tradycji – niech tak pozostanie także dziś. Razem pokażmy, że łączy nas szacunek i otwartość” – dodał.
Wiceburmistrz wskazał także, że choć Fundacja rozmawiała z policją, nie zdecydowała się na złożenie zawiadomienia o przestępstwie, natomiast przegląd monitoringu miejskiego nie dał rezultatów – nie zarejestrował żadnych agresywnych zachowań wobec cudzoziemców.
Incydenty w Górze Kalwarii. „Wpisują się w napięcia społeczne”
Prezeska fundacji, Marta Prusek-Galińska, odmówiła komentarza. – My nie chcemy zabierać głosu i komentować w żaden sposób tej sytuacji – powiedziała. Nie chciała także odpowiedzieć na pytanie, dlaczego fundacja nie złożyła zawiadomienia o przestępstwie.
Władze gminy podkreślają, że od ponad 20 lat współistnieją z cudzoziemcami z pobliskiego ośrodka w Lininie i dotąd nie odnotowywano poważnych aktów wrogości wobec obcokrajowców. Obecne incydenty, zdaniem wiceburmistrza, wpisują się w szersze napięcia społeczne związane z migracją w Polsce i rosnącym lękiem wobec inności.
Góra Kalwaria. „Burmistrza należy uhonorować”
– Burmistrza należy uhonorować za odwagę i jasny apel – podkreślił prof. Grzegorz Gorzelak z PAN. Jego zdaniem „nie można ignorować szerszego kontekstu”. – W Polsce postępuje brunatyzacja życia publicznego. To, co dzieje się w małych społecznościach takich jak Góra Kalwaria, jest odbiciem atmosfery nakręcanej na poziomie ogólnokrajowym – wskazał.
Profesor przypomniał, że w mediach pojawiają się zapowiedzi marszów antyimigracyjnych organizowanych przez prawicowe ugrupowania, które „ścigają się na radykalizm”.
– W takiej atmosferze lokalne nastroje wobec obcych nie mogą być inne. To niestety efekt kampanii politycznej – dodał.
Zdaniem naukowca, antyimigranckie nastroje często istnieją w oderwaniu od realiów. – Polska nie ma masowej imigracji, poza napływem Ukraińców, a mimo to agresja narasta. To europejska schizofrenia: migranci są potrzebni, żeby Europa wolniej wymierała, ale jednocześnie są przedstawiani jako zagrożenie. To pokazuje, jak łatwo gra się dziś na lękach, frustracjach i poczuciu wyższości – zaznaczył Gorzelak.
- Pierwszy czarnoskóry poseł z apelem do Polaków. „Nie pozwólmy”
- Bąkiewicz reaguje na decyzję prokuratury. „Chcą mnie uciszyć”