Górnik Zabrze spisuje się powyżej oczekiwań. Klub, który kolejny rok mierzy się z problemami organizacyjnymi, a także jest przedmiotem sporu pomiędzy zarządzającym nim miastem, a kibicami, plasuje się w górnej połowie tabeli. W ostatniej kolejce PKO Ekstraklasy zawodnicy Jana Urbana po raz pierwszy od kilku miesięcy przegrali na własnym stadionie, ulegając Legii Warszawa 1:3.

Brak wypłat w Górniku Zabrze

Nikt nie ma wątpliwości, że Górnik prezentuje lepiej niż zakładano. W klubie nie ma dobrej atmosfery, jeśli chodzi o relacje zarząd-drużyna. Wciąż mówi się o konflikcie pomiędzy zarządem, na który wpływ ma prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik, a kibicami, za którymi stoi między innymi Lukas Podolski.

Mistrz świata nie ma oporów, by punktować postawę klubu. Co rusz wbija im szpile wiedząc, że nie ma nic do stracenia. Po meczu z Legią po raz kolejny dał upust swoim emocjom, atakując klub za nieprofesjonalne zachowanie. Były reprezentant Niemiec wyjawił, że klub nie płaci pensji, a zawodnicy nie mają podpisanych kontraktów na przyszły sezon.

– Nie ma co ukrywać, że gramy dobry sezon. Nie ma wypłat, gramy praktycznie cały sezon bez prezesa i dyrektora sportowego. Bardziej się martwię nie o ten, a o przyszły sezon, bo wielu piłkarzy jest niezadowolonych i nie mają kontraktów. Ja mogę usiąść i z nimi pogadać, ale nie mam prawa niczego podpisać. Jesteśmy gdzieś na górze, można wszystko ustawiać na kolejny rok, ale to jak u nas wygląda, to nie jest profesjonalne.

Lukas Podolski chce zmian w ratuszu Zabrza

Lukas Podolski dodał, że liczy na zmianę po 7 kwietnia. Na ten dzień zaplanowano wybory samorządowe, w których weźmie udział Małgorzata Mańka-Szulik. Kobieta chce ubiegać się o kolejną kadencję.

Udział
Exit mobile version