-
Byłej żonie zamordowanego polskiego profesora pod Atenami zarzucono zlecenie jego zabójstwa.
-
Kobieta jednak nie przyznała się do winy i wskazała jako sprawcę swojego obecnego partnera.
-
Mężczyzna przyznał się do morderstwa, twierdząc, że działał z chęci ochrony dzieci i utrzymania stabilnej sytuacji rodzinnej.
-
Sprawa toczy się na tle konfliktu o opiekę nad dziećmi i interesy w USA, a kluczowe dowody stanowią m.in. wiadomości z telefonów podejrzanych.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Polski profesor Przemysław Jeziorski zginął na początku lipca. Do morderstwa doszło, kiedy odwiedzał w Grecji swoje dzieci z poprzedniego małżeństwa.
Do Polaka, który wykładał analizę danych na kalifornijskim Uniwersytecie Berkeley w USA, oddano pięć strzałów w klatkę piersiową i szyję. Zbrodnię popełniono w środku dnia w ateńskiej dzielnicy Agia Paraskewi. W sprawie zatrzymano pięć osób, w tym byłą żonę ofiary.
Grecja. Zabójstwo polskiego profesora. Są zeznania byłej żony
Była małżonka naukowca, Greczynka – Konstantina M., i czterech innych podejrzanych, w tym jej obecny partner, zostali zatrzymani w środę, a w czwartek rano doprowadzono ich do prokuratury.
43-letniej kobiecie zarzucono zlecenie zabójstwa byłego męża, a jej obecnemu partnerowi – wykonanie tego zlecenia. Konstantina M. nie przyznała się do winy podczas przesłuchania i wskazała, że jej 35-letni partner „działał bez jej zgody i pozbawił jej dzieci ojca”. – Zrobił to wszystko sam – zeznawała.
Kobieta próbowała również przedstawić Jeziorskiego w złym świetle, twierdząc, że nadużywał alkoholu i związał się z kobietą, która rzekomo zażywała narkotyki.
Pomimo tych zarzutów, zarówno prokurator, jak i śledczy nie dali się przekonać i zdecydowali, by kobieta pozostała w areszcie do czasu wyjaśnienia sprawy.
Nie żyje prof. Przemysław Jeziorski. Głośne zabójstwo w Grecji
Zeznania w sprawie zabójstwa profesora Przemysława Jeziorskiego złożył także partner byłej żony Polaka. Telewizja CNN, powołując się na źródła w śledztwie, poinformowała o treści jego zeznań. Grek przyznał się do winy i ujawnił motyw swojego działania.
35-latek oznajmił, że chciał uniemożliwić Jeziorskiemu odebranie dzieci, które profesor miał z byłą żoną.
– Zrobiłem to wszystko dla niej i naszych dzieci, żebyśmy mogli prowadzić normalne życie, bez problemów – powiedział policji po aresztowaniu.
W 2021 roku Jeziorski złożył pozew o rozwód. Sąd przyznał opiekę nad dziećmi matce, która zamieszkała z nimi w Grecji. Naukowiec dostał z kolei prawo do zabierania bliźniąt na miesiąc w każde wakacje.
Jeziorski miał starać się dodatkowo o to, żeby dzieci uczęszczały w Grecji do amerykańskiej szkoły, by mogły później kontynuować naukę w liceum lub na studiach w USA.
Grecja. Zabójstwo profesora Przemysława Jeziorskiego
Portal eKathimerini podał, że – w ocenie śledczych – Jeziorski i jego była żona spierali się o interesy w Stanach Zjednoczonych i opiekę nad dziećmi.
Według portalu kluczowe dla śledztwa miały być dane z telefonów podejrzanych, którzy wymieniali się wiadomościami. Wynika z nich, że dzień po zabójstwie Jeziorskiego podejrzany o dokonanie morderstwa wyłączył telefon i wykasował z niego aplikacje mediów społecznościowych.
Po morderstwie policja znalazła samochód, którym poruszał się domniemany sprawca zbrodni. Umożliwiło to śledczym uzyskanie informacji na temat Albańczyków i Bułgara, również zamieszanych w przestępstwo.
Prokuratura zarzuca im istotną pomoc w zabójstwie. Obywatele Albanii mieli zapewnić możliwość swobodnej ucieczki obecnemu partnerowi Konstantiny M. po tym, jak ten zabił profesora z Polski. Z kolei Bułgar zapoznał ich ze sobą i przekazał im samochód.
Źródło: eKathimerini, CNN