Z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) wynika, że w marcu br. niemal 438 tys. seniorów pobierało emeryturę niższą niż minimalna (obecnie 1878,91 zł brutto). Jeszcze w 2011 roku takich osób było niespełna 24 tys., co oznacza, że na przestrzeni ostatnich niemal 15 lat grupa emerytów bez najniższego świadczenia wzrosła aż o 18 razy.

ZUS podaje, że około pół tysiąca osób pobiera emeryturę niższą niż 10 zł. Trudno w to uwierzyć, ale są emeryci, których świadczenie wynosi…2 grosze. Osoby te wyjątkowo krótko opłacały składki emerytalne.

Prezes ZUS o groszowych emeryturach

Na problem groszowych emerytur zwrócił uwagę prezes ZUS Zbigniew Derdziuk, wskazując na „pewne zaszłości, które należałoby wyeliminować”. — Jeśli ktoś dostaje 2 grosze co miesiąc, a sam przelew kosztuje 10 groszy, to tylko do tego dopłacamy — powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową Derdziuk.

Taka sytuacja według szefa ZUS „wymaga uregulowania”. Derdziuk zaznaczył jednocześnie, że nie chce rozstrzygać, jaka powinna być minimalna kwota wypłacania tego typu świadczeń.

W ostatnich dniach Derdziuk odniósł się również do propozycji przyszłego prezydenta Karola Nawrockiego, który zapowiedział złożenie projektu ustawy, która wprowadzałaby gwarantowany minimalny wzrost emerytury o 150 zł. – To jest decyzja polityczna. ZUS koncentruje się na tym, aby na podstawie przepisów prawa wyliczać świadczenia i je wypłacać. Jak wiemy, mamy deficyt w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, więc każde takie dodatkowe środki wymagają pokrycia z budżetu państwa. Dokładanie nowych środków jest oczywiście bardzo atrakcyjne dla beneficjentów, ale wymaga sfinansowania, a co za tym idzie, zwiększenia zadłużenia – powiedział szef ZUS, cytowany przez serwis rmf24.pl.

Udział
Exit mobile version