Prokuratura przekazała nowe informacje: Jak przekazano podczas konferencji prasowej, mężczyzna przyznał się do winy. – Złożył bardzo obszerne wyjaśnienia, w których wyraził słowa ubolewania – przekazał rzecznik prokuratury Piotr Skiba. – Poinformował w swobodnej wypowiedzi, że motywowane to było zapoznaniem się z jednym z reportaży w Telewizji Republika, w którym Jerzy Owsiak został ukazany w złym świetle – dodał. Wobec mężczyzny nie zastosowano żadnych środków zapobiegawczych. – Podyktowane to było postawą i stanem zdrowia podejrzanego. To mieszkaniec Nowego Sącza, nie był uprzednio karany – powiedział prokurator.
O co chodzi: We wtorek 7 stycznia szef WOŚP opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym poinformował o groźbach, jakie kierowane są pod jego adresem oraz fundacji. Opowiedział o telefonie, jaki odebrano w Biurze Prasowym Fundacji. Dzwoniący zapytał, czy dodzwonił się do „biura Owsiaka”, po czym powiedział, że „trzeba go zastrzelić„. „To kolejna groźba w naszą stronę. Od kilku dni jest podobnie. Groźby bardzo konkretne, z bombą w tle i utylizacją mojej osoby” – napisał Jurek Owsiak i dodał, że to „szczucie w wykonaniu Telewizji Republika i wPolsce24″.
Więcej informacji na ten temat w artykule: „Owsiak zareagował na działania policji. 'Nie rozmawiajmy ze sobą w taki sposób'”.
Źródło: Konferencja prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie
Artykuł jest aktualizowany.