W skrócie
-
Ukraińska policja zatrzymała grupę żołnierzy podejrzanych o porwania, wymuszenia i kradzieże w kilku obwodach kraju.
-
Ofiary były przetrzymywane, bite i zastraszane groźbami przemocy fizycznej oraz żądaniami okupu.
-
Podczas śledztwa zabezpieczono dowody, trwają poszukiwania kolejnych zamieszanych osób.
Główna Dyrekcja Policji Narodowej z obwodu tarnopolskiego poinformowała o zatrzymaniu siedmiu wojskowych, którzy oskarżeni zostali o bezprawne pozbawianie wolności, stosowanie przemocy fizycznej, wymuszanie środków finansowych, kradzieże i stosowanie tortur.
– Otrzymaliśmy informację operacyjną o nielegalnej działalności części personelu wojskowego w obwodzie tarnopolskim. Ponadto skontaktowali się z nami okoliczni mieszkańcy, którzy skarżyli się na nadużywanie władzy przez te same osoby – przekazał szef tarnopolskiego GDPN Serhij Ziubanenko, cytowany przez serwis Ukrinform.
Porywali, wymuszali, stosowali przemoc. Grupa ukraińskich żołnierzy zatrzymana
Napastnicy wykazywali się wyjątkowym okrucieństwem. Poszkodowani byli bici i przetrzymywani w skrajnych warunkach nawet przez kilka dni. Jak informują ukraińskie media, jedna z ofiar – mieszkaniec Tarnopola, miał zostać siłą wepchnięty do samochodu i wywieziony z miasta.
Gdy auto się zatrzymało, mężczyzna został rozebrany do naga, oblany łatwopalną substancją, a następnie zmuszony do ucieczki przed jadącym samochodem.
Inny z poszkodowanych został napadnięty w swoim samochodzie – siłą wywleczono go na zewnątrz i przeniesiono do auta oprawców. Pojazd, którym się poruszał, został skradziony. Mężczyzna był zastraszany – grożono mu pobiciem, jeśli zdecyduje się na kontakt z policją.
Ukraina. Policja prowadzi śledztwo wobec wojskowych
Agresorzy dokonali również ataku na jednego z czynnych żołnierzy, który był w trakcie rehabilitacji. Wojskowy został postrzelony przez nich na ulicy i wywieziony w nieznanym kierunku. Bijąc i grożąc bronią, żądano od niego okupu 50 tys. hrywien.
Policja zabezpieczyła telefony komórkowe, pojazdy i broń podejrzanych. Zebrano również dowody, takie jak zdjęcia i filmy przez nich wykonywane. Funkcjonariusze dokonali też przeszukań w obwodach tarnopolskim, kijowskim i charkowskim.
Śledztwo jest w toku, a mundurowi identyfikują kolejne osoby, które mogły być zaangażowane w przestępczy proceder.