Do zdarzenia doszło na pokładzie samolotu easyJet, lecącego z Teneryfy na lotnisko im. Johna Lennona w Liverpoolu.
W pewnym momencie u seniorki doszło do zatrzymania akcji serca.
Hiszpania. Śmierć na pokładzie samolotu
Samolot został przekierowany na inne lotnisko w północnej Hiszpanii. W międzyczasie troje pasażerów – w tym pielęgniarka, która była obecna na pokładzie – walczyło o życie kobiety.
Pasażerowie przez blisko 50 minut prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową, próbując uratować życie emerytki.
Jeden z pasażerów, który próbował pomóc kobiecie, opisał całe zdarzenie w rozmowie z „Liverpool Echo”.
Tragedia w samolocie. Relacja jednego z pasażerów
– Rozmawiałem później z jej mężem i po prostu powiedziałem, że bardzo mi przykro. Próbowaliśmy wszystkiego, żeby utrzymać ją przy życiu. Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, ale ona zmarła na pokładzie samolotu. Byłem z żoną, córką i zięciem, kiedy personel poprosił o pomoc – mówił.
– Personel miał butlę z tlenem i defibrylator, podczas gdy ja, pielęgniarka i fizjoterapeuta na zmianę wykonywaliśmy resuscytację krążeniowo-oddechową u kobiety. Kiedy wylądowaliśmy, zanim zdążyliśmy wysiąść, do samolotu weszli policja, funkcjonariusze wydziału kryminalnego (CID) i ratownicy medyczni – podsumował.
„Lot EZY3366 z Teneryfy do Liverpoolu w dniu 25 marca musiał zostać przekierowany do Santiago-Rosalía de Castro, gdzie został podjęty przez ratowników medycznych z powodu pasażera wymagającego pilnej pomocy medycznej” – przekazał w oświadczeniu rzecznik linii lotniczych easyJet.
Źródło: „The Mirror”, „LIverpool Echo”