Niedawno skończyła 24 lata, a od kilku ładnych sezonów jest w ścisłej czołówce światowego tenisa. Iga Świątek przedstawiła się światu w 2020 roku, w okresie pandemii COVID-19 wygrywając wielkoszlemowy turniej na kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu. Od tego czasu wydarzyło się naprawdę wiele, a Polka – wcale nie tak często – opowiada o tym, co poza sportową rywalizacją m.in. o punkty rankingu WTA.
Iga Świątek opowiedziała o życiu poza kortem tenisowym
Podczas niedawnego Roland Garros 2025 Świątek zakończyła rywalizację na półfinale. To drugi taki wielkoszlemowy wynik tego sezonu dla Polki, na tym samym szczeblu zakończyła rywalizację podczas Australian Open.
Co sprawia największą radość byłej liderce rankingu WTA?
– Akurat gra w tenisa jest główną częścią mojego życia, więc to jak wygrywam, na pewno sprawia mi ogromną radość. Ale poza kortem to po prostu powrót do domu, jak mogę spotkać się z przyjaciółmi, przez chwilę pożyć takim życiem, które nie ma nic wspólnego z rywalizacją. Po prostu zrobić to, na co żywnie mam ochotę. Gdybym miała trochę więcej tego czasu, to na pewno byłoby to coś związanego z muzyką. Ale tenis jest pochłaniający, patrząc na kalendarz, to gramy właściwie od stycznia do listopada, więc fajnie byłoby mieć trochę więcej przerwy, ale taka to jest praca – przyznała najlepsza polska tenisistka, pięciokrotna triumfatorka turniejów Wielkiego Szlema.
W rozmowie z Dorotą Wellman polska tenisistka z uśmiechem poruszała wiele wątków dotyczących sfery pozasportowej. Padło m.in. pytanie o czas wolny, na ile zawodowa tenisistka może sobie tak naprawdę pozwolić. Jak można było usłyszeć, nie ma tego zbyt wiele, wręcz przeciwnie, co pokazuje, o jakiej skali obciążeń mowa.
– Generalnie w trakcie sezonu myślę, że mam takie cztery tygodniowe przerwy. No i wiadomo, czasami mogę wrócić na dwa-trzy dni, ale wtedy zazwyczaj jest tyle spraw do ogarnięcia w domu, że nawet nie skorzystam z tego czasu w spokojny sposób. Raczej wtedy i tak jestem w trybie działania, żeby po prostu ogarnąć swoje życie pozakortowe, tutaj na miejscu w Warszawie. W listopadzie teoretycznie kończymy sezon, mam czas na ośmiodniowe wakacje, wtedy nie spędzę ich prawdopodobnie w domu, bo w listopadzie w Europie to jednak nie jest dobry pomysł. I później mogę wrócić (do domu dop. eMPe) na około cztery i pół tygodnia – przyznała polska zawodniczka.
Iga Świątek i jej wszystkie tytuły mistrzowskie
Polka w swojej dotychczasowej karierze sięgnęła łącznie aż po 22. mistrzowskie tytuły na kortach niemal całego świata.
Świątek triumfowała w pięciu zmaganiach w Wielkim Szlemie, czterokrotnie na kortach Rolanda Garrosa (2020, 2022, 2023 i 2024) i raz na US Open (2022). Do tego należy dopisać prestiżowy triumf w WTA Finals (2023).
Poza tym, wygrane w turniejach rangi WTA 1000, odpowiednio w: Rzymie (2021, 2022, 2024), Dosze (2022 i 2024), Indian Wells (2022 i 2024), Miami (2022), Pekinie (2023) i Madrycie (2024).
Na liście są również zmagania WTA 500, kolejno: Adelajda (2021), Stuttgart (2022 i 2023), San Diego (2022) i wspomnianej Dosze (2023). Plus polski akcent, WTA 250 w Warszawie (2023).
Po turnieju olimpijskim w Paryżu (2024) do tej listy należy dopisać brązowy medal igrzysk. Pierwszy krążek w historii polskiego olimpizmu wyciągnięty z rywalizacji na kortach tenisowych.