Powód wydaje się być oczywisty, a o gigantycznych obciążeniach związanych z karierą w zawodowym tenisie – zwłaszcza biorąc pod uwagę światową, ścisłą czołówkę – pisaliśmy już w osobnym tekście, po turnieju WTA 1000 w Pekinie. Wtedy Polka przegrała w IV rundzie z Amerykanką Emmą Navarro.

Iga Świątek zrezygnowała. Ważne słowa Darii Abramowicz

Ostatni występ wiceliderki rankingu WTA to turniej w Wuhan. W imprezie rangi WTA 1000 ostatecznie Świątek dotarła do ćwierćfinału. W nim okazała się gorsza od Jasmine Paolini. Włoszka rozegrała niemal perfekcyjny mecz, a w przypadku Polki, widać było, że wiceliderka światowej listy może być już zmęczona sezonem.

Stąd naturalną decyzją wydaje się ta, która pojawiła się w przestrzeni medialnej. Mianowicie, jak informowała Daria Sulgostowska, PR menadżerka polskiej tenisistki – na łamach Sport.pl – Świątek nie planuje żadnych startów przed WTA Finals. Czyli imprezie, która zamyka sezon 2025 i odbędzie się na początku listopada.

Wydaje się, że rezygnacja z kilku startów w turniejach rangi WTA 500 czy 250, to słuszny krok, na który zdecydowała się Polka razem ze swoim sztabem szkoleniowym. Polka ma na swoim koncie 76 rozegranych meczów, 61 zwycięstw i 15 porażek.

W końcu Świątek nie jest maszyną i również potrzebuje chwili wytchnienia, bądź spokojnego, wartościowego treningu, aby raz jeszcze zaatakować podczas WTA Finals. Sukces w takim turnieju byłby z pewnością prestiżowym i cennym zamknięciem udanego roku kalendarzowego w wykonaniu Polki.

– Postrzeganie sportowca, w szczególności mistrza, że żyje w dobrym świecie, zarabia dobre pieniądze, powinien generalnie być zawsze uśmiechnięty i radosny, bo ma świetne życie. Mało tego, postrzegamy go, jako takiego herosa, co płynie właściwie jeszcze z czasów starożytnych. Który przekracza granice, pokonuje ból, co po części jest też prawdą. Ale trochę ucieka nam społecznie to, że jest to człowiek, jak każdy. Że ma swoje górki, dołki, przeszkody w życiu. Że sport i uprawianie sportu jest częścią życia tego człowieka i on występuje w społeczeństwie również w innych rolach społecznych. To wszystko na to wpływa. I dla sportowców ważne jest, żeby się w tym odnajdować. My możemy się z tym nie zgadzać lub zgadzać, że tak być nie powinno, a może akceptować. Tak właśnie jednak jest, bo taki jest po prostu współczesny świat – słusznie wskazała w rozmowie dla „Elle” psycholożka Daria Abramowicz, współpracująca ze Świątek.

Iga Świątek i jej wszystkie tytuły mistrzowskie

Polka w swojej dotychczasowej karierze sięgnęła łącznie aż po 25. mistrzowskie tytuły na kortach niemal całego świata.

Świątek triumfowała w sześciu zmaganiach w Wielkim Szlemie, czterokrotnie na kortach Rolanda Garrosa (2020, 2022, 2023 i 2024), raz na US Open (2022) oraz Wimbledonie (2025). Do tego należy dopisać prestiżowy triumf w WTA Finals (2023).

Poza tym, wygrane w turniejach rangi WTA 1000, odpowiednio w: Rzymie (2021, 2022, 2024), Dosze (2022 i 2024), Indian Wells (2022 i 2024), Miami (2022), Pekinie (2023), Madrycie (2024) oraz to najnowsze w Cincinnati (2025).

Na liście są również zmagania WTA 500, kolejno: Adelajda (2021), Stuttgart (2022 i 2023), San Diego (2022), Dosze (2023) i Seulu (2025). Plus polski akcent, WTA 250 w Warszawie (2023).

Po turnieju olimpijskim w Paryżu (2024) do tej listy należy dopisać brązowy medal igrzysk. Pierwszy krążek w historii polskiego olimpizmu wyciągnięty z rywalizacji na kortach tenisowych. Choć jak sama tenisistka wspomniała, po wygranej w Wimbledonie, gdyby mogła, zamieniłaby jednego z wygranych Wielkich Szlemów – na olimpijskie złoto.

Udział
Exit mobile version