Kurs euro w ostatnim czasie nieznacznie spadł. Do 6 maja utrzymywał się na poziomie 4,27 zł, a obecnie wynosi 4,23 zł. Spadek ten wpisuje się w szersze prognozy, które już wcześniej zakładały osłabienie euro wobec złotówki. Przykładowo analitycy Goldman Sachs przewidywali, że w ciągu 12 miesięcy kurs spadnie do 4,20 zł, natomiast specjaliści z Morgan Stanley wskazywali na możliwość osiągnięcia poziomu 4,15 zł jeszcze w drugim kwartale.
Nowe prognozy
Z najnowszych prognoz Banku Pekao wynika jednak, że obecne spadki mogą być tymczasowe. Eksperci tej instytucji zakładają, że w bieżącym kwartale euro może jeszcze osłabić się do 4,22 zł. Jednak w kolejnych miesiącach spodziewane jest stopniowe umocnienie. W trzecim kwartale 2025 roku kurs miałby wzrosnąć do 4,24 zł, a w czwartym do 4,26 zł.
Jeszcze wyraźniejszy wzrost kursu euro przewidywany jest na rok 2026. Analitycy Banku Pekao szacują, że w pierwszym kwartale przyszłego roku euro osiągnie poziom 4,28 zł. W kolejnych kwartałach oczekiwane są dalsze wzrosty – odpowiednio do 4,29 zł, 4,30 zł i 4,31 zł pod koniec roku. Taki scenariusz może być korzystny dla osób posiadających euro, ale mniej optymistyczny dla tych, którzy planują zagraniczne podróże i zakupy.
Szansa na umocnienie
Tendencja wzrostowa może dotyczyć również pary euro/dolar. Według prognoz analityków ING, euro w dłuższym terminie ma szansę na umocnienie także wobec amerykańskiej waluty. Eksperci zauważają, że zarządzający rezerwami walutowymi zaczęli ograniczać udział dolara w swoich portfelach, zwiększając jednocześnie udział euro. Dalsza wyprzedaż amerykańskich obligacji może ten trend wzmocnić.
Analitycy ING prognozują, że w najbliższym czasie kurs euro do dolara raczej nie przekroczy poziomu 1,15. Jednak w dłuższym okresie, przy utrzymującym się spadku zaufania do dolara, możliwe jest osiągnięcie poziomu 1,20–1,25. W przypadku wzmocnienia europejskiego rynku finansowego, kurs może dojść nawet do 1,30.