Jak wynika z danych YouGov CP Poland, w 2024 roku aż 99,9 proc. polskich gospodarstw domowych przynajmniej raz zakupiło pieczywo. Do kategorii tej zaliczono oczywiście chleb, ale też bułki do hot dogów i hamburgerów, chleb tostowy, czy pieczywo chrupkie. Z danych, które przytacza „Rzeczpospolita” wynika, że w zeszłym roku każde gospodarstwo domowe kupiło coś z tej kategorii ponad 119 razy i wydało średnio ponad 890 zł. W sumie na wszelkie rodzaje pieczywa wydaliśmy aż 11,3 mld zł.

Spośród analizowanych segmentów największą popularnością cieszył się chleb i bułki, zakupów takich produktów dokonało ponad 99,6 proc. nabywców. W dalszej kolejności chleb chrupki z ponad 63 proc. oraz chleb tostowy, który kupiło 60 proc. – wylicza cytowany przez gazetę Grzegorz Mech, menedżer ds. rozwoju YouGov CP Poland.

W ujęciu ilościowym absolutnym liderem jest chleb i bułki, ten segment stanowi bez mała 95 proc. zakupów. Chleb tostowy zajmuje drugą pozycję, z udziałami na poziomie 4 proc., natomiast udziały chleba chrupkiego i pieczywa do hot dogów oraz hamburgerów są poniżej 1 proc. – dodaje.

Chleb traci na popularności?

Eksperci zwracają uwagę, że rynek pieczywa w Polsce zmienił się w ostatnich latach. Obserwujemy spadkowy trend konsumpcji tradycyjnego, białego pieczywa. – W to miejsce klienci wybierają produkty z błonnikiem, ziarnami, bez drożdży, a także pieczywo mieszane i razowe – mówi cytowany przez dziennik Bartłomiej Tarłowski, menedżer ds. rozwoju franczyzy i komunikacji korporacyjnej Grupy Muszkieterów, operatora sieci Intermarche.

Równolegle – jak zauważa Tarłowski – obserwujemy silne wzrosty sprzedaży półproduktów wpisujących się w trend convinience. Chodzi m.in. o bułki typu hot dog, hamburger, jak również tortille oraz pinsy, podkłady do pizzy do samodzielnego ułożenia dodatków. Ekspert wskazuje, że zyskuje cały segment pieczywa o przedłużonej trwałości, bowiem Polacy lubią kupować na zapas, by móc w każdej chwili sięgnąć po wybrane produkty.

Gdzie kupujemy? W 2024 roku dominowały dyskonty, gdzie zakupu pieczywa dokonało prawie 95 proc. gospodarstw domowych. Kolejne miejsca zajęły tradycyjne sklepy i supermarkety. – Co ciekawe, jeśli weźmiemy pod uwagę ujęcie ilościowe sprzedaży, to rola sklepów małego formatu, w tym sklepów specjalistycznych, jest największa w zakupach chleba i bułek, a maleje np. w zakupach chleba tostowego. O ile w zakupach pieczywa chrupkiego i standardowego pieczywa i bułek, znacząco większa jest rola sklepów „tradycyjnych” – tłumaczy Grzegorz Mech.

Udział
Exit mobile version