Akcja służb w Koszalinie. Maszynista pociągu zauważył przewód światłowodu
Do zdarzenia doszło wczesnym popołudniem w niedzielę 23 listopada. Maszynista pociągu przejeżdżającego przez stację przy Politechnice Koszalińskiej zauważył czarny, plastikowy pojemnik o cylindrycznym kształcie, od którego odchodziły przewody. – Na chwilę obecną mamy potwierdzenie, że jest to przewód światłowodu, który jest przygotowany do zainstalowania. Ruch pociągów odbywał się normalnie i nie ma żadnych opóźnień – przekazała Polskiej Agencji Prasowej rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie Izabela Sreberska.
Koszalin. Przedmiot leżał tuż przy torach
Rzeczniczka policji w Koszalinie opisała szczegóły incydentu. – W trakcie przejazdu pociągu maszynista zauważył jakiś przedmiot z podłączonymi do niego przewodami koloru pomarańczowego. Przedmiot ten leżał tuż przy torach. Do zgłoszenia zadysponowani zostali funkcjonariusze policji, którzy zabezpieczają miejsce przy stacji Koszalin Politechnika – mówiła Izabela Sreberska w rozmowie z „Głosem Koszalińskim”.
Akty dywersji na polskiej kolei
W weekend 15-16 listopada na trasie Warszawa-Dorohusk doszło do dwóch incydentów. Polskie służby ustaliły, że były to akty dywersji realizowane na zlecenie Rosji. We wsi Mika (woj. mazowieckie) wysadzono fragment toru kolejowego. Z kolei w miejscowości Gołąb (woj. lubelskie) doszło do zerwania trakcji. Awaryjnie zatrzymano pociąg, którym jechało 475 pasażerów.
Więcej: Przeczytaj też artykuł „Kolejny akt dywersji w Polsce? Niepokojące doniesienia z Katowic”.
Źródła: Głos Koszaliński za PAP, Gazeta.pl


