Mówimy o koralowcach z rodzaju Actinia, do którego należy znany już z wybrzeży Europy ukwiał koński. To koralowce sześciopromienne, które charakteryzują się tym, iż przechodzą specyficzną heteromorfozę. Mogą mianowicie utworzyć dodatkowy albo nowy otwór gębowy w miejscu uszkodzenia czy nacięcia. To pokazuje, jak potężne mocne regeneracyjne ma w sobie to zwierzę.

Ukwiał z Europy zaatakował Amerykę

Ukwiały przypominają nieco kwiaty czy rośliny, zwłaszcza gdy rozłożą swe czułki w formie wieńca, ale to zwierzęta. Należą do koralowców i to żyjących często w symbiozie z innymi organizmami.

Wyrastają na skałach, ale także na muszlach, skorupach, rozmaitych przedmiotach. Ich zdolności adaptacyjne są wręcz legendarne. Zwierzęta te są w stanie przetrwać w rozmaitych środowiskach, nawet trudnych, w wodzie bardzo słonej, ale i nieco słodkiej, np. w estuariach. Ukwiały z rodzaju Actinia są jednymi z nielicznych zwierząt żyjących bez problemu w strefie silnych przypływów i odpływów mórz.

Taki ukwiał pochodzący z wybrzeży Europy odkryto właśnie na wybrzeżu New Jersey leżącym we wschodnich Stanach Zjednoczonych. Zwierzę musiało dostać się tu z drugiej strony Atlantyku na kadłubach statków albo w ich ładowniach. Znaleziono je na falochronach od Long Branch do zatoki Barnegat na wybrzeżu New Jersey. To znaczy, że ukwiał ten solidnie się zadomowił.

Ukwiały końskie rozkładają swe czułki i wtedy wyglądają jak rośliny123RF/PICSEL

Obserwatorzy opisują zwierzęta jako podobne do kulek śluzu. Rzeczywiście, podczas odpływu ich miękkie ciała mogą wyglądać w taki właśnie sposób. W marcu ubiegłego roku naukowcy z Uniwersytetu Monmouth zbadali próbki DNA, aby potwierdzić, że stworzenie morskie jest nowym gatunkiem inwazyjnym. Ich opis został opublikowany przez Cambridge University Press. Potwierdziły się obawy, że nowy ukwiał zajmuje wschodnie wybrzeża Ameryki Północnej.

Koralowce kojarzą się nam z ciepłymi, tropikalnymi morzami, gdzie tworzą barwne rafy. Mamy jednak także wiele koralowców mieszkających w wodach umiarkowanych, np. w Atlantyku. Tutaj szybko się mnożą.

Inwazyjny ukwiał walczy o przestrzeń z małżami i skorupiakami, gdyż także potrzebuje przybrzeżnych skał obmywanych przez fale przypływowe. Gdy nadchodzi odpływ, skorupiaki i mięczaki znikają w skorupach, a ukwiał koński chowa swoje czułki i wtedy rzeczywiście jest podobny do galaretowatej masy. To zapobiega jego wysychaniu.

Świat się kurczy. Gatunki łatwo przenikają

Naukowcy ostrzegają, że taki przepływ organizmów między Europą i Ameryką Północną jest coraz mocniejszy. Nowe organizmy w ekosystemach USA, jak ukwiał koński, mogą stanowić spore zagrożenie dla miejscowej przyrody. Nie mają bowiem tam wrogów, brakuje drapieżników ograniczających ich populację.

Ciekawostką jest fakt, że o ile w zachodniej Europie ukwiały końskie występują w szerokiej barwie kolorów, np. niebieskawym, zielonkawym, czerwonym czy żółtym, to na wybrzeżu Ameryki Północnej widuje się wyłącznie ukwiały zielone. Zdaniem naukowców to na skutek bezpłciowej reprodukcji na nowym terenie.

Co tam się kryje pod powierzchnią wody? Zanurkuj i sprawdź [QUIZ]

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
Exit mobile version