Niezweryfikowane zapewnienia irańskiego wywiadu dotyczące ogromnego wycieku izraelskich tajemnic mogą być obliczone na odwrócenie uwagi od czegoś, co Iran nazywa swoim programem nuklearnym, skarżąc się, że jest on nadmiernie monitorowany przez obce państwa.
W niedzielę minister nadzorujący irański wywiad Esmail Khatib oświadczył, że Iran pozyskał „ogromne ilości strategicznych, wrażliwych izraelskich dokumentów, w tym plany i dane dotyczące obiektów nuklearnych„. Jak dodał, wkrótce mają one zostać ujawnione. Zasugerował też, że część dokumentacji była powiązana z aresztowaniem przez Izrael jego dwóch obywateli, oskarżonych o szpiegostwo na rzecz Teheranu.
Sceptycyzm co do tego, czy irańscy agenci mogli uzyskać tak wrażliwe dane wywiadowcze, panuje jednak nawet w samym Iranie. Zdaniem niektórych komentatorów, Teheran może próbować w ten sposób odstraszać Izrael od działania, w tym głównie zbombardowania irańskich obiektów nuklearnych.
Iran grozi Izraelowi. Ma ujawnić jego nuklearne tajemnice
Największe europejskie kraje przygotowują się do wywierania presji na głosowanie na kwartalnym posiedzeniu zarządu inspektoratu nuklearnego IAEA w Wiedniu, które rozpoczyna się w poniedziałek 9 czerwca, mogące prowadzić do ponownego nałożenia sankcji ONZ w październiku. Francja, Niemcy i Wielka Brytania chcą powołać się na kompleksowy, 20-stronicowy raport zlecony przez sekretariat IAEA na temat nieprzestrzegania przez Iran umowy nuklearnej z 2015 r.
Członkowie zarządu IAEA zostaną poproszeni o przeanalizowanie raportu, z którego wynika, że Iran wzbogacił taką ilość uranu, która wystarczy do wyprodukowania 10 bomb atomowych. Ponadto, irańskie zapasy uranu miały wzrosnąć o 50 proc. od marca.
Dlatego też mocarstwa europejskie chcą powołać się na ustalenia, aby uznać, że Iran narusza swoje zobowiązania w zakresie zabezpieczeń. Co istotne, Rosja i Chiny ze względu na sposób sformułowania umowy z 2015 r. nie będą mogły zawetować ewentualnych sankcji.
Europa chce ponownych sankcji na Iran. Teheran grozi odwetem
Iran już zagroził środkami odwetowymi, jeżeli tylko zarząd IAEA oskarży go o naruszanie zasad. Jeśli jednak organizacja przychyli się do wniosku Francuzów, Brytyjczyków i Niemców, będą oni mieli czas do 18 października, aby zdecydować o ponownym nałożeniu sankcji.
– Fałszywe oskarżanie Iranu o naruszenie zabezpieczeń – oparte na byle jakim i upolitycznionym doniesieniu – jest wyraźnie zaprojektowane w celu wywołania kryzysu. Zapamiętajcie moje słowa, podczas gdy Europa rozważa kolejny poważny błąd strategiczny, Iran zareaguje stanowczo na wszelkie naruszenia jego praw. Wina leży wyłącznie i całkowicie po stronie nieodpowiedzialnych aktorów, którzy nie cofną się przed niczym, aby zyskać znaczenie – ostrzegł irański minister spraw zagranicznych Abbas Araghchi.
Stany Zjednoczone i Iran nie podały jeszcze nowej daty wznowienia dwustronnych rozmów na temat irańskiego programu nuklearnego, skupionych na tym, czy Teheranowi zezwolić na dalsze wzbogacanie uranu, co uważa on za kwestię kluczową dla swojej suwerenności. USA, przynajmniej publicznie, nalegają, że wzbogacanie musi zostać całkowicie wstrzymane, ponieważ jest to jedyny pewny sposób na uniemożliwienie Iranowi zdobycia bomby atomowej.