Izraelski atak na Iran znacząco wpłynął na globalną sytuację geopolityczną i rynek surowców. Celem izraelskich sił były m.in. zakłady wzbogacania uranu w Natanz oraz fabryki produkujące amunicję. Według informacji irańskich mediów, w ataku zginęli naukowcy zaangażowani w program nuklearny Teheranu. Premier Izraela Beniamin Netanjahu zapowiedział, że operacja potrwa tak długo, jak będzie to konieczne, by wyeliminować zagrożenie.

Nocny atak

Po nocnym ataku cena ropy Brent chwilowo przekroczyła poziom 78 dolarów za baryłkę – najwyższy od stycznia 2025 r. Obecnie surowiec ten notowany jest w przedziale 74–75 dolarów, natomiast ropa WTI osiągnęła poziom 73–74 dolarów. Eksperci ING zauważają, że napięcia geopolityczne zmuszają rynek do doliczania premii za ryzyko możliwych zakłóceń dostaw.

Analitycy zwracają uwagę, że przyszłość rynku ropy zależeć będzie przede wszystkim od reakcji Iranu oraz stanowiska USA. Największe obawy budzi możliwość zamknięcia Cieśniny Ormuz – kluczowego szlaku transportowego, którym codziennie przepływa 20 mln baryłek ropy. Jak dotąd Iran ogłosił stan wyjątkowy i zapowiada działania odwetowe. Najwyższy przywódca duchowy kraju, ajatollah Ali Chamenei, zapowiedział „surową karę”. USA natomiast twierdzą, że izraelski atak był jednostronnym działaniem, o którym jedynie wiedziały, ale nie brały w nim udziału.

Zakłócenia dostaw

Ryzyko eskalacji konfliktu zagraża nie tylko Iranowi i Izraelowi, ale także innym krajom regionu, które są istotnymi producentami ropy. Jak zaznacza analityczka Phillip Nova, Priyanka Sachdeva, sytuacja może doprowadzić do szerzej zakrojonych zakłóceń w dostawach surowców.

Bezpośrednio przed izraelskim atakiem, Rada Gubernatorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) przyjęła rezolucję krytykującą Iran za niewywiązywanie się ze zobowiązań dotyczących programu nuklearnego. Dokument stwierdza m.in., że Teheran nie zapewnił odpowiedniej współpracy w zakresie niezgłoszonych materiałów i działań, co może otworzyć drogę do nałożenia międzynarodowych sankcji.

Udział
Exit mobile version