Inna irańska agencja, Fars, zastrzegając, że są to „nieoficjalne statystyki”, pisze o podobnym bilansie ofiar jak Nour – o ponad 70 zabitych i co najmniej 320 rannych.
Oprócz Teheranu armia izraelska bombardowała inne cele w kraju.
Fars News podaje również, że nie było ataku irańskich dronów na Izrael.
Władze Iranu zapowiadają odwet; izraelski atak uznają za wypowiedzenie wojny.
Izraelski atak na Iran. Straty wśród wojskowych
Za pośrednictwem agencji prasowych Tasnim oraz Irna strona irańska potwierdziła do tej pory śmierć:
– dowódcy Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) generała Hosejna Salamiego;
– szefa sztabu generalnego irańskiej armii generała Mohammada Bageriego;
– generała dywizji Korpusu Strażników Rewolucji Raszida Aliego Golama;
– dowódcy oddziału lotnictwa Gwardii Rewolucyjnej Amiraliego Hadżizadeha.
Źródła izraelskie twierdzą, że w ataku zginął także dowódca obrony powietrznej sił powietrznych Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej Daud Szihian.
Izraelski atak na Iran. Wśród ofiar naukowcy
Oprócz tego w izraelskim ataku śmierć ponieść miało co najmniej sześciu naukowców. Są nimi:
– rektor Islamskiego Uniwersytetu Azad, Mohammad Mahdi Tehranczi;
– były szef Organizacji Energii Atomowej Iranu, Feredżdun Abbasi;
– kierownik wydziału inżynierii jądrowej na Uniwersytecie Szahida Behesztiego w Iranie, Abdulhamid Minuczehr;
– profesor inżynierii jądrowej na Uniwersytecie Szahida Behesztiego, Ahmad Reza Zolfagari;
– profesor inżynierii jądrowej na Uniwersytecie Szahida Behesztiego, Amirhosejn Feki.
Izraelski atak na Iran. Ofiary wśród cywilów
Według niepotwierdzonych doniesień w ataku miał zostać ranny Ali Szamchani, doradca duchowego i politycznego przywódcy Iranu, ajatollaha Alego Chameneia.
Irańskie media informują też o kilkudziesięciu śmiertelnych ofiarach cywilnych, w tym dzieciach.
Izrael rozpoczął w piątek nad ranem ataki na Iran, deklarując, że ich celem są obiekty nuklearne i wojskowe. Według irańskich mediów i urzędników, operacja była wymierzona m.in. w kluczowy zakład wzbogacania uranu w Natanz w środkowej części Iranu oraz obiekt w Parczin, gdzie, w ocenie ekspertów, prowadzone są badania nad bronią jądrową.
Władze Iranu zapowiadają odwet; izraelski atak uznają za wypowiedzenie wojny. W liście przekazanym Radzie Bezpieczeństwa ONZ piszą, że państwo ajatollahów odpowie w sposób zdecydowany i proporcjonalny. Na wniosek Iranu w piątek odbędzie się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Atak Izraela, nazywając go „kryminalną agresją”, potępił w piątek Ali as-Sistani, najwyższy przywódca religijny szyitów w Iraku, wzywając przy tym społeczność międzynarodową do powstrzymania Izraela.
94-letni Sistani to największy autorytet dla szyitów w Iraku. W 2004 r. poparł wolne wybory w tym kraju, przyczyniając się w ten sposób do powstania pierwszego demokratycznego rządu w Bagdadzie po obaleniu przez USA dyktatury Saddama Husajna. W 2014 roku, gdy iracka stolica była zagrożona, wezwał zaś Irakijczyków do zjednoczenia się w walce przeciwko dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie.