Jak pisaliśmy na Gazeta.pl, 15 kwietnia Centrum Informacyjne Rządu przekazało, że Donald Tusk odwołał Jacka Protasiewicza ze stanowiska II wicewojewody dolnośląskiego. Protasiewicz odniósł się do tego w rozmowie z „Super Expressem”. Polityk wyjaśnił, dlaczego decyzja premiera wcale go nie zmartwiła.
Protasiewicz o swoich zaręczynach: Donald Tusk umożliwił mi tygodniowy pobyt z Darią na Malcie
Jacek Protasiewicz powiedział, że w związku z dymisją zyskał więcej wolnego czasu, który mógł spędzić ze swoją narzeczoną, 22-letnią studentką Darią Brzezicką. Protasiewicz ujawnił, że oświadczył się swojej partnerce podczas pobytu na Malcie.
– Nawet się ucieszyłem, że pan premier Donald Tusk odwołał mnie z funkcji wicewojewody, bo umożliwił mi w ten sposób tygodniowy pobyt z Darią na Malcie. Na Malcie kupiłem pierścionek zaręczynowy i się oświadczyłem. Oświadczyny zostały przyjęte – powiedział Jacek Protasiewicz.
Jacek Protasiewicz chce napisać książkę. „Zejdzie jak świeże bułeczki”
22 kwietnia podczas rozmowy na portalu X jedna z użytkowniczek zapytała Jacka Protasiewicza o jego plany zawodowe. Protasiewicz poinformował, że chce wydać w przyszłym roku książkę. Polityk przewiduje, że publikacja będzie budziła ogromne zainteresowanie. „Już mówiłem tydzień temu: książkę wydam. W roku wyborów prezydenckich zejdzie jak świeże bułeczki. A ja będę bogatym człowiekiem opiekującym się seniorem i – mam nadzieję – dziećmi” – napisał Protasiewicz.
Dzień przed ogłoszeniem decyzji o dymisji Jacka Protasiewicza polityk opublikował w mediach społecznościowych serię postów. Protasiewicz opisywał w nich, jak spędzał czas z Darią Brzezicką, a także w wulgarny sposób atakował swoich przeciwników politycznych. Polskie Stronnictwo Ludowe, z którym związany jest Protasiewicz, odcięło się od tych wpisów.
