Jakie temperatury są niebezpieczne dla pomidorów?
Pomidory są roślinami ciepłolubnymi – ich optymalne warunki wzrostu to temperatura w zakresie od 18°C do 26°C w dzień oraz 12-18°C w nocy. Gdy słupek rtęci zaczyna spadać, pojawiają się problemy:
-
poniżej 10°C – rośliny przestają rosnąć, pojawiają się pierwsze oznaki stresu,
-
poniżej 5°C – uszkodzenia tkanek stają się widoczne, liście mogą brązowieć i więdnąć,
-
0°C i niżej – to przymrozek, który zwykle powoduje trwałe zniszczenia – liście ciemnieją, łodygi miękną, a roślina więdnie całkowicie.
Jak rozpoznać przemarznięte pomidory?
Objawy przemrożenia są trudne do przeoczenia, jednak nie zawsze pojawiają się od razu. Po czym rozpoznasz, że pomidory zmarzły?
-
Szkliste, ciemnozielone lub brunatne liście – świadczą o uszkodzeniach komórek rośliny.
-
Miękkie, zwiotczałe łodygi – oznaka, że przemarznięcie sięgnęło głębiej.
-
Brak reakcji na światło i podlewanie – roślina traci jędrność i „kładzie się” na ziemi.
Niektóre rośliny mogą jednak zaskoczyć – w sprzyjających warunkach część z nich potrafi się zregenerować. Ale żeby w ogóle było to możliwe, trzeba działać szybko i zdecydowanie.
Jak uratować przemarznięte pomidory?
Zanim podejmiesz jakiekolwiek działania, odczekaj kilka godzin od wystąpienia przymrozku. Rośliny potrzebują czasu, aby pokazać rzeczywisty stan – czasem wyglądają na obumarłe, ale po kilku godzinach potrafią odzyskać siły.
Przycinanie zniszczonych części
Usuń wszystkie uszkodzone liście i fragmenty łodyg. Brązowe, szkliste lub zwiędnięte części nie będą się już regenerować, a mogą prowadzić do rozwoju chorób grzybowych. Dezynfekuj narzędzia po każdej roślinie, aby zapobiec przenoszeniu patogenów.
Jeśli pomidory rosną w donicach – przenieś je do cieplejszego, osłoniętego miejsca (szklarnia, tunel foliowy, wnętrze domu). Rośliny gruntowe możesz przykryć grubą agrowłókniną lub plastikowym kloszem na czas regeneracji – ważne, by zapewnić im jak najwięcej ciepła i ochrony przed dalszymi spadkami temperatur.
Po przemarznięciu nie podlewaj roślin obficie. Ziemia powinna być lekko wilgotna – zbyt duża ilość wody może doprowadzić do gnicia osłabionych korzeni. Pomocne może być zastosowanie delikatnych nawozów organicznych lub preparatów wspierających odbudowę systemu korzeniowego.
Obserwacja i cierpliwość
Regeneracja może potrwać kilka dni, a nawet tygodni. Zwracaj uwagę na pojawiające się nowe liście – to dobry znak, że roślina zaczyna dochodzić do siebie. Jeśli jednak główny pęd został zniszczony, ratunek może być niemożliwy – wtedy warto skupić się na zachowaniu zdrowych części i ewentualnie ponownym wysiewie.
Jak zapobiegać skutkom przymrozków w przyszłości?
Nawet najbardziej doświadczeni ogrodnicy potrafią dać się zaskoczyć nagłemu ochłodzeniu. Choć nie zawsze jesteśmy w stanie je przewidzieć, czy powstrzymać skutki tego wydarzenia, możemy spróbować ochronić przed nimi pomidory. W jaki sposób?
-
Nie sadź pomidorów zbyt wcześnie – nawet jeśli wiosna wydaje się ciepła. W większości rejonów Polski bezpieczną datą sadzenia do gruntu jest po 15 maja, czyli po tzw. zimnych ogrodnikach i „zimnej Zośce”.
-
Stosuj osłony – agrowłóknina, tunele foliowe, szklarnie czy nawet prowizoryczne klosze z plastikowych butelek to skuteczna bariera przed przymrozkami. Warto mieć je pod ręką w okresie wiosennych wahań temperatur.
-
Uprawiaj w donicach – uprawa pomidorów w donicach daje możliwość szybkiego reagowania – w razie przymrozku wystarczy przenieść rośliny do garażu, piwnicy czy na werandę.
-
Monitoruj prognozy pogody – regularne sprawdzanie prognoz (szczególnie nocnych) to podstawowe narzędzie każdego ogrodnika. Aplikacje pogodowe z alertami przymrozkowymi mogą pomóc w szybkim podjęciu decyzji.
Kiedy pomidorów nie da się już uratować?
Niestety, czasami przemarznięcie jest zbyt głębokie, by roślina mogła się zregenerować. Jeśli cały pęd główny jest miękki i brązowy, nie pojawiają się nowe liście przez ponad tydzień, a korzenie są zgniłe lub silnie uszkodzone, rozważ usunięcie rośliny i ponowne posadzenie nowej. Czasem to jedyny sposób, by nie tracić sezonu uprawowego.
- Tego nieco zapomnianego warzywa boją się kleszcze. Ma bardzo długi korzeń
- Wisteria. Piękna w ogrodzie, trująca dla ludzi i zwierząt