Pogoda na wakacje. Jaki będzie lipiec?

Mateusz Barczyk, meteorolog, zastępca dyrektora Centrum Meteorologicznej Osłony Kraju IMGW-PIB powiedział w rozmowie z „Newsweekiem”, że na początku lipca nie będzie zbyt gorąco. Wyższa temperatura i mniejsze opady spodziewane są na południu kraju. Na północy będzie raczej chłodniej i deszczowo. – Prawdopodobieństwo upaw na północy jest znacznie mniejsze niż na południu kraju – wyjaśnił. Dużo cieplej zapowiada się druga połowa lipca. – Spodziewamy się, że północna część kraju doświadczy temperatur w normie, podczas gdy południe może mieć temperatury powyżej normy. Jeśli chodzi o opady, sytuacja będzie odwrotna – północ bliżej normy, a południe w normie lub poniżej, co oznacza bardziej suchą aurę – przekazał ekspert. W pierwszym miesiącu wakacji może być też burzowo.

Pogoda na piątek 20 czerwca

W piątek 20 czerwca w zachodniej części kraju zachmurzenie małe i umiarkowane, we wschodniej umiarkowane okresami wzrastające do dużego. Możliwe przelotne opady deszczu. Jak wskazują prognozy IMGW, temperatura od 17-19 stopni Celsjusza na wybrzeżu, wschodzie i miejscami w rejonach podgórskich, około 22 stopni na znacznym obszarze kraju, do 24 stopni Celsjusza na zachodzie. Wiatr w zachodniej połowie kraju słaby i umiarkowany, we wschodniej umiarkowany i dość silny, w porywach do 65 km/h.

Zobacz wideo Sonda: Czy pogoda psuje nam nastrój?

Zmiany klimatu potęgują ekstremalne ulewy i susze

Ekstrema pogodowe – z jednej strony gwałtowne ulewy, z drugiej fale upałów – są wśród przewidywanych przez naukowców skutków zmian klimatu. O ile roczna suma opadów może się nie zmieniać, to inny będzie ich rozkład: wzrasta liczba opadów krótkotrwałych, o silnym natężeniu, powodujących podtopienia, a w dłuższych odstępach między nimi możliwe są susze. Ponadto gwałtowne opady nie przeciwdziałają wysychaniu tak dobrze, bo woda szybko spływa do cieków wodnych. W przygotowanym przez warszawski ratusz dokumencie dot. adaptacji do zmian klimatu czytamy, że w latach 1981-2013 „wzrosła liczba dni z opadem intensywnym oraz odnotowywano coraz wyższe jednostkowe wartości opadów”. Przykładem była ulewa w stolicy w czerwcu 2020 roku, gdy w kilka godzin spadło tyle deszczu, ile wynosi średnia miesięczna suma opadów. Do tego brak retencji wody i miejska betonoza potęgują skutki takich ulew i przyczyniają się do zalewania ulic i budynków. Inny przykład to województwo łódzkie, które jest zagrożone silnym pustynnieniem oraz równolegle powodziami w dolinach największych rzek regionu. Więcej o skutkach kryzysu klimatycznego i rozwiązaniach, jakie mamy w walce z nim, przeczytasz w serwisie Zielona.Gazeta.pl.

Więcej: Przeczytaj także tekst Patryka Strzałkowskiego: „Hiszpański rząd przedstawia przyczyny blackoutu. Wskazano na błędy operatora sieci”.

Źródła: Newsweek, METEO IMGW-PIB

Udział
Exit mobile version