Marsz antyimigrancki w Kielcach

W sobotę w Kielcach odbył się marsz pod hasłem „Kielce przeciw imigracji”. Zgromadzenie organizowały Obóz Narodowo-Radykalny, Młodzież Wszechpolska i grupa Kieleccy Patrioci. Uczestnicy sprzeciwiali się masowej imigracji i istnieniu w mieście Centrum Integracji Cudzoziemców. CIC – wbrew nieprawdziwym stwierdzeniom prawicowych polityków – nie zajmuje się sprowadzaniem migrantów, a pomocą obecnym już w Polsce cudzoziemcom (głównie Ukraińcom) np. w nauce języka czy załatwianiu spraw urzędowych.

Janusz Waluś na marszu: Reakcja w narodzie się budzi

W marszu brał udział Janusz Waluś, który w 1993 roku zastrzelił czarnoskórego lidera Południowoafrykańskiej Partii Komunistycznej Chrisa Haniego na zlecenie nacjonalistycznego polityka Clive’a Derby-Owena. Jak podaje kielce.naszemiasto.pl, zbrodniarz poinformował, że przyjechał, bo obiecał to kolegom z Kielc. – Cieszę się, że jakaś reakcja w narodzie się budzi, to jest najważniejsze. Jeżeli tylko będzie okazja będę częściej odwiedzać Kielce, bardzo mi się podoba tutaj nastrój, a także inicjatywa organizowania takich marszów. W tej chwili tego potrzebujemy. Sytuacja jest niezmiernie poważna – mówił.

Zobacz wideo Ochojska: Ukrywanie spraw dotyczących migrantów sprawia, że one narastają

Zabójstwo czarnoskórego polityka

Janusz Waluś osiedlił się w latach 80. w RPA, gdzie początkowo prowadził interesy. Niedługo później zaangażował się w działalność polityczną. W 1993 roku na zlecenie lidera Partii Konserwatywnej zamordował komunistycznego działacza ruchu zwalczającego apartheid Chrisa Haniego. Za zabójstwo polityka został skazany pierwotnie na karę śmierci, a po zmianie prawa w 1994 roku na do¿ywocie. Waluś odsiedział w południowoafrykańskim więzieniu prawie 30 lat z dożywotniego wyroku za zamordowanie Haniego. W 2022 roku został warunkowo zwolniony, co wywołało protesty w Republice Południowej Afryki. Niektórzy twierdzili, że to ponownie otworzyło „głębokie rany nierówności rasowej”. Po zakończeniu warunkowego zwolnienia decydowano o deportowaniu Walusia do Polski. Przestępca wrócił do kraju w grudniu ubiegłego roku. Na lotnisku był widziany z europosłem Grzegorzem Braunem. Witały go też osoby kojarzone z neonazistowską grupą Bad Company.

O zbrodni Walusia i jego dalszych losach przeczytasz w artykule Daniela Droba: „Wyciągam zza paska pistolet. Zobaczył go, zrobił skręt. Za późno”.

Źródło: W Kielcach (Facebook), kielce.naszemiasto.pl, Gazeta.pl

Udział
Exit mobile version