W maju Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu pracy, której kluczowym elementem jest wprowadzenie nowego obowiązku dla pracodawców, jakim jest zamieszczanie w ogłoszeniach o pracę informacji o proponowanym wynagrodzeniu, które planują zaoferować kandydatom ubiegającym się o dane stanowisko. Jawność zarobków w ofertach nie jest obecnie powszechna, a wiele firm ogranicza się do sloganu „atrakcyjne wynagrodzenie”. Niedługo później nowela uzyskała poparcie Senatu, ale z poprawką. Dotyczy ona sformułowania, według którego pracodawca będzie zobowiązany do przedstawienia informacji o proponowanym wynagrodzeniu z odpowiednim wyprzedzeniem, aby umożliwić kandydatowi prowadzenie świadomych i przejrzystych negocjacji. Na początku czerwca poprawkę zaakceptowali posłowie wskutek czego ostateczna decyzja ws. ustawy pozostawała w rękach prezydenta. Andrzej Duda podpisał nowelizację Kodeksu pracy.

Jawność zarobków w ofertach pracy

Nowela zakłada, że informację o wynagrodzeniu (mowa o początkowej wysokości lub przedziale opartym na obiektywnych, neutralnych kryteriach, w szczególności pod względem płci) otrzymywać będzie osoba ubiegająca się o zatrudnienie na danym stanowisku. Informacje o płacy będą prezentowane kandydatowi w ogłoszeniu o naborze, bądź przed rozmową kwalifikacyjną (jeżeli pracodawca nie ogłosił naboru na stanowisko albo nie przekazał tych informacji w ogłoszeniu), lub przed nawiązaniem stosunku pracy (jeżeli pracodawca nie ogłosił naboru na stanowisko albo nie przekazał tych informacji w ogłoszeniu, albo przed rozmową kwalifikacyjną).

Przepisy zobowiązują również pracodawcę, aby ogłoszenia o naborze na wolne stanowisko oraz nazwy stanowisk były neutralne pod względem płci, a proces rekrutacyjny przebiegał w sposób niedyskryminujący.

Nowela zakłada, że zawarcie umowy za mniejsze wynagrodzenie niż przewidziane w ogłoszeniu będzie wykroczeniem zagrożonym karą grzywny od 1 tys. zł do 30 tys. zł.

Ustawa wejdzie w życie po upływie 6 miesięcy od jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

Udział
Exit mobile version