Bieszczady są symbolem spokoju ducha. Co więcej, jeśli „rzucisz wszystko i wyjedziesz w Bieszczady”, to jedna z gmin ci za to dopłaci. By zatrzymać mieszkańców, gmina Ustrzyki wystartowała z programem „Jestem z Ustrzyk”.
Gmina stworzyła platformę, na której mieszkańcy mogą promować swoje usługi, co ułatwi ich sprzedaż. Ponadto mogą korzystać z Ustrzyckiej Karty Mieszkańca, która uprawnia ich do m.in. darmowych wejść na basen, zniżek na bilety do muzeum czy kin. Poza tym do osiedlenia się powinna zachęcać przyroda, a w Bieszczadach poza słynnymi połoninami, ciekawe są też rzeki.
Spływa wprost do Jeziora Solińskiego
Solinka jest jedną z najdłuższych rzek w Bieszczadach – ma ponad 48 km długości. Jest największym po Osławie bieszczadzkim dopływem Sanu. Swój początek ma w górskich źródłach na południowych stokach Rosochy w masywie Hyrlatej.
Na początku płynie przez miejscowość Solinka, potem mijając Żubracze oraz Majdan, płynie na wschód. Po minięciu Cisnej jak podaje portal wbieszczady.pl dolina rzeki staje się granicą między Pasmem Łopiennika i Durnej a grzbietem Jasła. We wsi Buk wpada do Solinki jej najważniejszy dopływ – Wetlina.
Następnie płynie przez Polanki, Terkę oraz Bukowiec, by na końcu wpaść do Jeziora Solińskiego. Jest to największy w Polsce zbiornik retencyjny. Zmiana stanu wody nie jest niczym nowym. W 2022 r. było jej jednak wyjątkowo mało. Do tego stopnia, że miejscami po jeziorze można było przejść suchą stopą, a na mieliznach zalegały łodzie.
Co ciekawe, rzeka Solinka przez ponad połowę swojej długości, czyli 27 km biegnie przez jedną gminę – Cisna. Wieś Cisna jest jedną z najsłynniejszych w całych Bieszczadach, będąca popularnym uzdrowiskiem w Polsce.
Quiz: Wybierasz się w góry? Sprawdź swoją wiedzę
