Roman Giertych nie słuchał orędzia Karola Nawrockiego
W środę Karol Nawrocki złożył przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym i wygłosił orędzie. Wystąpienie prezydenta zbojkotował Roman Giertych. Polityk zapowiedział wcześniej, że po odśpiewaniu hymnu opuści uroczystość. Tak też zrobił. „Wiem, że tego spodziewają się po mnie ci, którzy razem ze mną złożyli protest wyborczy. Proszę nie atakujcie jednak tych, którzy dzisiaj, z racji choćby urzędu, musieli wziąć udział w tym smutnym wydarzeniu” – napisał na X. Poseł KO we wcześniejszym wpisie poinformował, że złożył do marszałka Sejmu protest „w formie załącznika do protokołu Zgromadzenia Narodowego”. Jak przekazał, wyraża w nim sprzeciw „wobec przyjmowania przysięgi od Karola Nawrockiego bez uchwały SN. „Nie ma consensusu ZN (Zgromadzenia Narodowego – red.) w tej sprawie” – napisał. Opuszczenie sali przez Romana Giertycha odnotował m.in. poseł Dariusz Matecki.
Wybory prezydenckie
Roman Giertych jest politykiem KO, który najgłośniej mówił o nieprawidłowościach w wyborach prezydenckich. Polityk domagał się ponownego przeliczenia głosów. Tuż po wyborach zamieścił w sieci wzory protestów wyborczych i zachęcał swoich sympatyków, by je składali do Sądu Najwyższego. Łącznie do SN trafiło kilkadziesiąt tysięcy protestów sporządzonych według tego formularza. Pod koniec czerwca sędziowie pozostawili protesty bez dalszego biegu, a na początku lipca Sąd Najwyższy uznał ważność wyborów. W ocenie sędziów nie było podstaw, aby kwestionować wynik wyborczy. Stosowną uchwałę w tej sprawie podjęto w pełnym 18-osobowym składzie w obecności Prokuratora Generalnego oraz przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborcze. Decyzję w tej sprawie podjęła Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Jej legalność kwestionuje koalicja rządowa, która nie uznaje jej za niezawisły sąd.
Donald Tusk komentuje orędzie Karola Nawrockiego
Orędzie prezydenta Nawrockiego przed Zgromadzeniem Narodowym komentował w Sejmie premier Donald Tusk. – Myślę, że pan prezydent szybko przyzwyczai się do realnej sytuacji w Polsce – stwierdził. Zdaniem premiera w wystąpieniu Karola Nawrockiego było bardzo „widać chęć posiadania kompetencji, które w polskim systemie politycznym mają premier i rząd”. – Tu konstytucja, na którą często powoływał się prezydent, jest jednoznaczna, więc mam nadzieję, że ten konfrontacyjny ton nie będzie miał praktycznych konsekwencji – mówił premier. – Jedynym zdenerwowanym i coraz smutniejszym politykiem w sali plenarnej Sejmu podczas zaprzysiężenia prezydenta był Jarosław Kaczyński – dodał Donald Tusk. Szef rządu powiedział dziennikarzom, że nie chciałby być dziś w skórze szefa Prawa i Sprawiedliwości. – Wydaje mi się, że nerwy prezesa Kaczyńskiego są uzasadnione i wcale się nie dziwię – jest zmiana warty na prawicy, jest ewidentnie nowy lider – mówił.
Przeczytaj też artykuł „Karol Nawrocki chce nowej konstytucji. 'Tego wymaga suweren'”
Źródła: Roman Giertych na X, IAR