Jak podkreśliła w programie „Debata polityczna” na antenie Polsat News Polityka, jej celem jest stworzenie ugrupowania reprezentującego między innymi interesy rolników, którzy – jej zdaniem – są obecnie pozbawieni głosu w polskim parlamencie.

Podczas rozmowy Senyszyn zaznaczyła, że nie zamierza rezygnować z politycznej aktywności po zakończeniu kampanii. Jak stwierdziła, mimo niskich notowań w sondażach, zyskała w kampanii znaczący kapitał polityczny, a jej obecność w przestrzeni internetowej – według niej – świadczy o rosnącym poparciu.

– Myślę, że będę matką nowej formacji, lewicowo-ludowej, dlatego, że również polscy rolnicy nie mają w tej chwili reprezentacji w Sejmie – stwierdziła Senyszyn.

Nowa partia z młodymi politykami. Senyszyn jako mentorka

Zapytana, czy to jednoznaczna zapowiedź powołania nowego ugrupowania, odpowiedziała, że „być może, tak”. – Ale to już muszą ją tworzyć tak 40-latkowie. Ja będę matką, która będzie nad nimi czuwać, nie pozwoli zrobić krzywdy i będzie dbała, żeby się rozwijali – zadeklarowała.

Dodała również, że jej kampania finansowana jest wyłącznie z prywatnych środków. – Jak się skończą wybory, to obliczę, ile wydałam na jeden głos, który padł na mnie, a ile inni kandydaci, których partie wydają po kilka, kilkadziesiąt milionów z naszych podatków – powiedziała Senyszyn.

Polityczka skrytykowała również obecny model finansowania kampanii wyborczych, twierdząc, że różnice w nakładach finansowych między kandydatami wypaczają zasady demokracji. Jej zdaniem wybory prezydenckie w Polsce „mają niewiele wspólnego z prawdziwą demokracją”.

Udział
Exit mobile version