Po poniedziałkowym meczu Hubert Hurkacz ma wiele powodów do radości. Nie tylko udało mu pokazać z dobrej strony po krótkiej przerwie, ale także wywalczyć symboliczne zwycięstwo – Polak przełamał kolejną barierę i odniósł dwusetną wygraną w cyklu ATP w swojej karierze.

ATP 500 Halle: Hubert Hurkacz z jubileuszowym triumfem!

Niemal dwa tygodnie na powrót do gry czekał polski tenisista. W tym czasie wrocławianin pracował nad dostosowaniem się do trawiastej nawierzchni, na której od lipca będzie rywalizował w ramach Wimbledonu. Ostatnim etapem przygotowań przed rozpoczęciem Wielkiego Szlema jest turniej ATP 500 w niemieckim Halle.

Choć pierwszym rywalem Hurkacza był zajmujący dopiero 49. miejsce w rankingu ATP Flavio Cobolli, wygrana Polaka przez długi czas stała pod znakiem zapytania. Włoch pokazał się z dobrej strony i przez całe spotkanie nieustępliwie odrabiał straty, a na początku drugiego seta objął nawet krótkie prowadzenie. Ostatecznie wrocławianin uspokoił jednak przebieg meczu, dzięki czemu zwyciężył 7:5, 7:6(2).

Powtórka z rozrywki

Za sprawą zwycięstwa najlepszy polski tenisista udanie rozpoczął zmagania na trawiastej nawierzchni. Jednocześnie 27-latek awansował do kolejnej rundy turnieju, w której zmierzy się z Joao Fonsecą lub Jamesem Duckworthem (początek meczu we wtorek o 11:30).

Przy okazji zmagań w Halle, wrocławianin walczy o dziewiąty turniejowy triumf. Niemieckie korty ewidentnie mu sprzyjają, gdyż przed dwoma laty wygrał rywalizację w tym samym miejscu. Wówczas Polak bez najmniejszych problemów pokonał w finale Daniiła Miedwiediewa (6:1, 6:4).

Wimbledon zbliża się wielkimi krokami

Choć wygrana w Halle byłaby dla Hurkacza miłym dodatkiem, jego głównym celem jest poprawienie zeszłorocznego wyniku z Wimbledonu. Wówczas 27-letni tenisista odpadł już w 1/8 finału, kiedy to zmierzył się z legendarnym Novakiem Djokovicem. Po wyrównanym boju górą był doświadczony Serb.

Rywalizacja na londyńskich kortach rozpocznie się 1 lipca i potrwa przez dwa tygodnie.

Udział
Exit mobile version