Co się stało: Julia Przyłębska udzieliła wywiadu tygodnikowi „Sieci”. Przyznała w nim, że „musiała być jak bokser, który wychodzi na ring i walczy i nie użala się nad swoim losem”. – To my wygraliśmy! My, czyli ja i pozostali sędziowie TK. Trybunał działa, wydaje wyroki, nie wystraszył się. Żaden z sêdziów się nie załamał, nie uległ presji i tym niewypowiedzianym, ale czytelnym groźbom – powiedziała była prezeska TK. Jak dodała, jest przekonana, że „Polacy w końcu zareagują na to, co się dzieje wokół nas”. – Już widać, że reagują, że się jednoczą, organizują. Do tego prezydent dzielnie i mądrze broni naszego ustroju. Ten koszmar nie będzie trwał wiecznie. Już widać początki jego ustępowania – podkreśliła.
Zmiany w TK: Julia Przyłębska zrezygnowała z funkcji prezeski Trybunału Konstytucyjnego przed końcem sędziowskiej kadencji w Trybunale. „Gazeta Wyborcza” poinformowała, że decyzja w tej sprawie zapadła już 29 listopada. 6 grudnia z kolei Przyłębska poinformowała na antenie TV Republika, że Zgromadzenie Ogólne sędziów TK wyłoniło dwóch kandydatów na nowego prezesa: Bartłomieja Sochańskiego i Bogdana Święczkowskiego. Informacja o tych kandydatach została już przekazana – zgodnie z ustawą – do prezydenta. Andrzej Duda zapowiedział, że postara się jak najszybciej powołać nowego prezesa. W Zgromadzeniu uczestniczyło 13 sędziów Trybunału. W ubiegłym tygodniu wygasły także kadencje Piotra Pszczółkowskiego i Mariusza Muszyńskiego.
Przeczytaj także: „Gigantyczna odprawa Julii Przyłębskiej. Do tego duża emerytura. Policzyli, ile dostanie”.
Źródła: Sieci, PAP, Gazeta Wyborcza