Prezes PiS dziękuje członkom grup Bąkiewicza

Jarosław Kaczyński podziękował „uczestnikom Ruchu Obrony Granic i całego tego szerszego ruchu społecznego”, czyli grupom organizowanym m.in. przez byłego kandydata na posła z list PiS Roberta Bąkiewicza. Członkowie tych grup w sposób nieuprawniony próbują np. legitymować osoby przekraczające granicę i sugerują, że sami są przedstawicielami służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. – To jest niesłychane, żeby jedno państwo drugiemu, formalnie będącemu w jednym sojuszu i w UE (….), przepychało w sposób całkowicie bezpodstawny tysiące emigrantów, w gruncie rzeczy nie wiemy kogo – ocenił prezes PiS. Dodał, że jego partia proponuje przyjęcie ustawy, która umożliwiłaby za pomocą rozporządzenia szefa MSWiA stworzenia listy krajów, których obywatele nie mogliby być przyjmowani w Polsce. 

„Jarek, to jest kłamstwo!”

Prezes PiS przekonywał, że „trzeba przeciwstawić się wielkiemu niebezpieczeństwu”. W trakcie konferencji rozległ się okrzyk jednego z mężczyzn, który przysłuchiwał się konferencji: „Jarek, to jest kłamstwo! Nie ma żadnego niebezpieczeństwa!”. – Suwerenna Polska takich ludzi powinna dokładnie sprawdzać, czy są tylko jakimiś drobnymi najemnikami, czy głupcami niemieckimi, czy po prostu wyjątkowymi głupcami, czy też są ludźmi, którzy powinni być przedmiotem zainteresowania prokuratury – zareagował Jarosław Kaczyński. 

Zobacz wideo Kaczyński skomentował spotkanie z Hołownią. Mówił o „przerwanej dyskrecji”

Kaczyński o spotkaniu z Hołownią

W trakcie konferencji dziennikarka PAP pytała Kaczyńskiego o doniesienia ws. spotkania z Szymonem Hołownią, do którego doszło w nocy z czwartku na piątek w mieszkaniu europosła PiS Adama Bielana. Prezes PiS również w tym spotkaniu miał uczestniczyć. Poseł PiS Zbigniew Bogucki przerwał jednak dziennikarce i poprosił, żeby pytania były zadawane w „temacie konferencji”. Pytanie ponowiła potem reporterka TVN24. – Mówiliśmy w pełnej dyskrecji, nie wiem, dlaczego ta dyskrecja została gwałtownie przerwana – zareagował w końcu prezes PiS. – Na pewno nie były to sprawy te, co do których niektórzy się domyślają. My realistycznie podchodzimy do sytuacji, także w tej obecnej koalicji – zaznaczył Jarosław Kaczyński, najprawdopodobniej odnosząc się do kwestii utworzenia nowego rzdu. Dodał, że rozmowa dotyczyła tego, że „trzeba ratować Polskę”. – To jest polityka, krok po kroku, jak przejdziemy drogę, będę zadowolony – podsumował enigmatycznie. 

Kontrole na granicy z Polską i Litwą

Od poniedziałku 7 lipca wprowadzone będą tymczasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą. Będą one prowadzone wyrywkowo. Na razie obowiązywać będą przez 30 dni z możliwością przedłużenia. „Decyzja podyktowana jest troską o bezpieczeństwo obywateli oraz koniecznością lepszego nadzoru nad tym, kto wjeżdża do Polski” – wskazuje MSWiA. Minister Tomasz Siemoniak podkreślał przed kilkoma dniami podczas konferencji prasowej, że „jeśli chodzi o osoby podlegające readmisji, jeśli chodzi o osoby niewpuszczane na granicy, liczby są znacząco niższe niż w roku 2023 i w roku 2024”. – Mamy do czynienia z taką sytuacją, w której następuje taka instrumentalizacja polityczna tego, co się co się dzieje. Budowane są ogromne emocje, a gdzie byli ci politycy dwa lata temu, gdy te liczby były znacząco większe? – podkreślał szef MSWiA. 

MSWiA: Nieprawdziwe są informacje o przerzucaniu migrantów do Polski

„Stwierdzenie, że Niemcy przerzucają migrantów do Polski, jest nieprawdziwe. W tej sytuacji mamy do czynienia w większości z cudzoziemcami, którzy przebywali na terenie Polski (większość z nich legalnie) i którzy następnie próbują wjechać do Niemiec, ale w wyniku kontroli granicznej otrzymują odmowę wjazdu do tego państwa” – wyjaśniał przed kilkoma dniami resort spraw zagranicznych. „Strona niemiecka informuje Straż Graniczną o fakcie odmowy wjazdu danego cudzoziemca, a funkcjonariusze podejmują stosowne czynności, w tym wnioskują do sądów o umieszczenie cudzoziemców w strzeżonych ośrodkach, jeśli spełnione są ku temu przesłanki” – wskazano. „Wobec cudzoziemca, któremu udowodniono przyjazd do Polski z innych państw, w szczególności krajów bałtyckich, Straż Graniczna podejmuje działania readmisji do tych państw. W okresie od 1 stycznia do 25 czerwca 2025 r. Polska przekazała na Litwę 241 migrantów” – czytamy. 

Straż Graniczna o przyjmowaniu przez Polskę zawracanych cudzoziemców

W lutym Straż Graniczna podkreślała, że w ubiegłym roku „nastąpił znaczący spadek pozytywnych decyzji o przyjęciu przez Polskę cudzoziemców zawracanych przez inne państwa członkowskie UE, w tym przez Republikę Federalną Niemiec”. „Obecnie obowiązują dwie procedury: Dublin III oraz readmisja (uproszczona i pełna). W przypadku stosowania procedury Dublin III, w przypadku Niemiec spadek ten wyniósł 18 proc.. W roku 2023 było to 404 cudzoziemców, natomiast w roku 2024 było to 331 osób. W przypadku procedury readmisji spadek ten, w przypadku Niemiec, był jeszcze wyższy i wyniósł 37 proc. W roku 2023 było to 564 cudzoziemców, natomiast w roku 2024 było to już tylko 357 osób” – wskazywano. Jak informowała SG w lutym, „powyższe spadki są m.in. efektem przeprowadzenia bardzo dokładnego sprawdzenia czy wniosek władz niemieckich jest zasadny i czy Polska powinna zgodzić się na przyjęcie danego cudzoziemca”. 

Czytaj również: Tusk zareagował na nocne spotkanie Hołowni z Kaczyńskim. Zabrał głos ws. przyszłości koalicji

Źródła: Konferencja Jarosława Kaczyńskiego, MSWiA, Straż Graniczna, konferencja Tomasza Siemoniaka

Udział
Exit mobile version