W środę Państwowa Komisja Wyborcza nie podjęła decyzji ws. sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości. PKW zapowiedziała, że zwróci się w czwartek do Rządowego Centrum Legislacji oraz NASK o dodatkowe wyliczenia, a kolejne posiedzenie w tej sprawie odbędzie się pod koniec sierpnia.
„Większość składu PKW skłania się do odrzucenia sprawozdania PiS, chce mieć tylko dokładnie policzone kwoty, jakie wydano poza komitetem wyborczym pomiędzy 8 sierpnia a 13 października, czyli w trakcie trwającej kampanii” – podaje portal money.pl.
Kalisz spiął się z Giertychem. „Roman weź na wstrzymanie”. „Nie gadaj bzdur”
Decyzję tę skomentował Roman Giertych. „Zwracam się do członków PKW: nie rżnijcie głupa, że nie macie dowodów na wykorzystanie przez PiS pieniędzy publicznych do kampanii!” – napisał adwokat w mediach społecznościowych. Na jego słowa zareagował Ryszard Kalisz, który wpisy Giertycha komentował w Polsat News. – On to wszystko pisze na X. W ogóle nie zrozumiał. Myli postępowanie karne z postępowaniem wyborczym. Też moje nazwisko wymienił. Tak mi się przykro zrobiło. Nie wiem, czy to jego ludzie, czy ktoś inny, też olbrzymi hejt dotyczący mojej rodziny. Roman, obejrzyj sobie ten hejt i weź na wstrzymanie – powiedział.
Do tej wypowiedzi odniósł się już poseł KO. „To nie gadaj, Ryszard, bzdur, że dowodów nie macie, jak NIK wam ich przesłał aż nadto. Bo to wkurzyło ludzi” – napisał Roman Giertych. „Ale faktem jest, że ataki na rodzinę mecenasa Kalisza były poniżej pasa. Ci, którzy je robili, powinni się wstydzić” – dodał adwokat.
PKW odrzuci sprawozdanie PiS? W tle miliony złotych
Ile partia Jarosława Kaczyńskiego może stracić, jeśli PKW odrzuci jej sprawozdanie finansowe? Według ustawy o partiach politycznych, jeśli PKW zakwestionuje sprawozdanie finansowe, partii grozi utrata 75 procent tej kwoty i takiego samego odsetka, jeśli chodzi o tak zwany zwrot za kampanię. Jak więc może to wyglądać w sytuacji ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego? W latach 2019-2023 PiS z budżetu dostawało 23,5 mln złotych subwencji rocznie. Po wygranych wyborach kwota ta zwiększyła się do 25,9 mln złotych (czyli razem około 104 mln w tej kadencji). 75 proc. tej kwoty daje więc blisko 78 mln złotych. Do tego należy dodać 75 proc. z ok. 30 mln złotych kosztów kampanijnych. Łącznie daje to zatem ok. 100 mln złotych, które PiS może stracić po decyzji PKW. Ewentualną negatywną z własnego punktu widzenia decyzję Państwowej Komisji Wyborczej PiS będzie mogło zaskarżyć do Sądu Najwyższego.