W środę wieczorem polskiego czasu wiceprezydent USA po raz pierwszy publicznie zabrała głos po porażce w wyborach prezydenckich.
– Moje serce jest pełne wdzięczności za zaufanie, którym mnie obdarzyliście – przekazała zgromadzonym w Waszyngtonie. Podkreśliła, że „światło amerykańskiej obietnicy będzie zawsze jasne”. Harris zapowiedziała walkę o wartości oraz podziękowała rodzinie i prezydentowi Bidenowi za wsparcie.
– Ponad 107 dni tej kampanii chcieliśmy jednoczyć ludzi z różnych kierunków – tłumaczyła. Następnie zaznaczyła (ku niezadowoleniu części zgromadzonych), że „musimy zaakceptować wyniki wyborów”.
Wiceprezydent USA przekazała, że zatelefonowała do Donalda Trumpa i pogratulowała mu zwycięstwa. Rozmowa dotyczyła pokojowego przekazania władzy. Harris zapewniła, że nie zamierza podważać werdyktu wyborców.
– Tylko gdy jest wystarczająco ciemno widać gwiazdy. (…) Jeśli wkraczamy w mroczne czasy, wypełnijmy niebo blaskiem gwiazd, prawdy i służby – powiedziała, nawiązując do przejęcia władzy przez republikańskiego prezydenta.
Artykuł jest aktualizowany.
Kto wygrał w USA? Spływają kolejne wyniki
W nocy z wtorku na środę spływały wyniki wyborcze z poszczególnych stanów USA. Kandydat republikanów praktycznie od początku do końca utrzymywał się na prowadzeniu.
Oficjalnie Donald Trump może liczyć na 294 głosy elektorskie, ale w kilku stanach nadal trwa liczenie. Co ważne, republikanin wygrał lub prowadzi we wszystkich stanach wahających się.
Trump „odbił” cztery stany, które w 2020 roku przypadły Joe Bidenowi. Chodzi o Pensylwanię, Georgię, Michigan i Wisconsin.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!