Kanclerz Niemiec Friedrich Merz udzielił wywiadu telewizji Sat.1. Polityk ostro wypowiedział się na temat rosyjskiego dyktatora w kontekście ewentualnych ustępstw Unii Europejskiej i Niemiec wobec Kremla.
-To zbrodniarz wojenny. To być może największy zbrodniarz wojenny naszych czasów – powiedział szef CDU.
– Musimy sobie po prostu jasno powiedzieć, jak obchodzić się ze zbrodniarzami wojennymi. Tu nie ma miejsca na ustępstwa – zastrzegł.
Niemieckie media: Kanclerz nigdy tak ostro nie wypowiedział się o Rosji i Putinie
Merz już wcześniej jako kanclerz zarzucał Rosji popełnianie „najcięższych zbrodni wojennych” oraz „terroryzowanie ludności cywilnej”.
Jednak komentarz z wtorkowej rozmowy z Sat.1 uznawany jest w Niemczech za retorycznie najdalej posuniętą krytykę Putina ze strony szefa rządu.
Merz w ostatnich dniach często werbalnie atakował Rosję.
Stwierdził on, że „wszystkie wysiłki pokojowe podejmowane w ostatnich tygodniach zostały skontrowane jeszcze bardziej agresywnym postępowaniem reżimu w Moskwie wobec ludności w Ukrainie”. Odniósł się w ten sposób do wyjątkowo brutalnych bombardowań ukraińskich miast w czasie, gdy trwały rozmowy m.in. na linii Biały Dom – Kreml.
Merz wyklucza kapitulację Ukrainy. Nie chce jednak wysłać żołnierzy
Merz wielokrotnie powtarzał, że pomoc RFN dla broniącej się przed rosyjską inwazją Ukrainy jest niezachwiana, a kapitulacja tego kraju wykluczona.
Jednocześnie publicznie nie zadeklarował, że Niemcy są gotowe wysłać nad Dniepr swoje oddziały w ramach gwarancji bezpieczeństwa.
W ocenie kanclerza wojna prawdopodobnie będzie trwała jeszcze długo, bo Putin nie jest gotowy na żadne kompromisy.