„Szanse Polski na reparacje są iluzoryczne, ale Niemcy mają historyczne zobowiązania wobec Warszawy, które mogą być realizowane w obszarze obronności” – tak niemiecka prasa komentuje wizytę prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie.
O tym, że nie wycofa się z postulatu reparacji wojennych od Niemiec, Nawrocki miał poinformować zarówno prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera, jak i kanclerza Friedricha Merza.
Reparacje. „Obchodzenie się z Nawrockim to delikatna sprawa”
Jak relacjonuje „Süddeutsche Zeitung”, nowy prezydent Polski, „zgodnie z zapowiedziami, wykorzystał swoją pierwszą wizytę w Niemczech, by potwierdzić żądania bilonowych reparacji„.
„SZ” odnotowała, że strona niemiecka odrzuciła żądania o reparacje. Zauważyła też, że po rozmowach Nawrockiego w Berlinie nie odbyła się żadna konferencja prasowa. Gazeta uznała to za „nietypowe”.
Dziennik przypomniał, że premier Donald Tusk – choć nie widzi podstaw prawnych do reparacji – to w przeszłości apelował o „zdecydowany gest (w tej sprawie) ze strony Niemiec”.
W 2024 roku ówczesny rząd Olafa Scholza rozpoczął w tej kwestii negocjacje, które przewidywały trzy elementy: wzniesienie pomnika polskich ofiar nazizmu, pomoc finansową dla ocalałych ofiar Trzeciej Rzeszy oraz niemiecki wkład w obronę Polski – wyliczyła gazeta.
„SZ” przyznała, że dla niemieckiego rządu „obchodzenie się z Nawrockim” to „delikatna sprawa”. Jednym z powodów jest to, że Nawrocki „do tej pory nie ukrywał swojego sceptycyzmu wobec Niemiec i przeciwstawia się zbyt silnej pozycji Niemiec w UE”.
„Nawrocki postrzega siebie jako politycznego sojusznika prezydenta USA Donalda Trumpa i jest przeciwnikiem zbyt daleko idącej integracji europejskiej. Preferowanym partnerem kanclerza Merza jest premier Tusk, z którym jest politycznie związany w Europejskiej Partii Ludowej (EPP – red.)” – podkreśliła „SZ”.
Dziennik relacjonuje, że Nawrocki w Berlinie był „przyjazny w tonie”, ale „też jasno dał do zrozumienia swoje twarde stanowisko m.in. w sprawie polityki migracyjnej„.
„Stuttgarter Zeitung”: Ignorancja Niemców razi Polaków
Opisując wizytę Nawrockiego w Niemczech, „Stuttgarter Zeitung” oceniła z kolei, że „polscy nacjonaliści prawicowi z powodzeniem na nowo instrumentalizują kwestię (reparacji – red.) dla własnych korzyści”.
„Pamięć o zbrodniach Wehrmachtu w Polsce jest bardzo żywa, podczas gdy w Niemczech – niemal wcale. To zrozumiałe, że ta ignorancja razi wielu Polaków” – zauważyła gazeta.
Wyraziła przy tym przekonanie, że „ważne jest, by Niemcy nadal ponosiły odpowiedzialność” wobec Polski. Za dobry pomysł uznała udzielenie Polsce jakiegoś rodzaju gwarancji bezpieczeństwa.
Reparacje a Niemcy. „Iluzoryczne szanse Polski”
Natomiast „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, podsumowując wizytę Nawrockiego w Berlinie, zaznaczyła, że „nie było zaskoczeniem, iż polski prezydent przywiózł ze sobą astronomicznie wysokie żądania reparacji”.
„Nawrocki grał tą kartą w kampanii wyborczej, ostrzegając przed rzekomym dążeniem Niemiec do dominacji w Europie, a tym samym także nad Polską” – przypomniał niemiecki dziennik.
Według „FAZ” Nawrocki i jego otoczenie „muszą jednak wiedzieć, jak iluzoryczne są szanse na uzyskanie reparacji w wysokości 1,3 bln euro 80 lat po zakończeniu wojny”.