„Spotkanie Nawrockiego z Trumpem pokazuje nie tylko izolację Tuska, ale także to, że nowy prezydent Polski jest obecnie jedynym łącznikiem między Polską a USA” – zauważyły węgierskie media.
„W trakcie spotkania w Waszyngtonie Tusk może w samotności, w Warszawie, zastanowić się nad tym, dokąd zaprowadził Polskę” – dodano.
Karol Nawrocki w USA. Węgierskie media o „błędach” Tuska
Wymieniając „błędy” polskiego premiera portal przypomniał krytyczne wypowiedzi Tuska pod adresem prezydenta Trumpa oraz brak zaproszenia polskiej delegacji na niedawne rozmowy amerykańskiego przywódcy z liderami państw europejskich, towarzyszących w Waszyngtonie prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu.
„W tej sytuacji Tuskowi nie pozostało nic innego, jak wysyłać nieprzyjemne komunikaty dotyczącego tego, co Nawrocki może, a czego nie może omawiać z Trumpem” – stwierdził PestiSracok, przywołując wypowiedź polskiego ministra spraw zagranicznych przed wyjazdem prezydenta RP do USA.
W ocenie portalu premier Tusk „powinien być wdzięczny, że jest przynajmniej jeden polski przywódca, z którym Trump jest gotów rozmawiać, ponieważ leży to w interesie Polski”.
„Szef polskiego rządu powinien też przeprosić Trumpa, mając na uwadze interes Polski, ale tylko polityk wysokiej klasy mógłby zdobyć się na taki gest, a Tusk do takich nie należy” – ocenił PestiSracok.
Wizyta Karola Nawrockiego w Białym Domu. Deklaracja Trumpa
Po spotkaniu z prezydentem Donaldem Trumpem Nawrocki przekazał, że przywódca USA dał Polsce gwarancję bezpieczeństwa i podkreślił sojuszniczą współpracę w dziedzinie wojskowej.
Nawrocki poinformował ponadto, że otrzymał od Trumpa zaproszenie na szczyt G20, który odbędzie się w przyszłym roku na Florydzie.
Wcześniej, podczas spotkania w Gabinecie Owalnym, Donald Trump pytany przez dziennikarzy o to, czy wojskowi USA pozostaną w Polsce, odpowiedział: – Myślę, że tak. Czy wiesz może o czymś, czego ja nie wiem? Jeśli już, to możemy umieścić tam więcej żołnierzy, jeśli (Polacy tego) chcą. Oni od dawna chcieli większej obecności wojskowej – odparł prezydent Stanów Zjednoczonych.
Ocenił przy tym, że USA i Polskę łączą specjalne relacje, lepsze niż kiedykolwiek, sugerując, że jest tak również dzięki jego relacjom z Nawrockim, którego poparł w kampanii wyborczej.