Do wypadku doszło w niedzielę o godz. 19:10, w rejonie jeziora Rosporden w Bretanii na zachodzie Francji. Śmigłowiec gaśniczy „Morane 29” departamentu Finistere chciał uzupełnić wodę, by ugasić okoliczny pożar.
Śmigłowiec dotknął wody, chwilę później się rozbił
Zanim doszło do wypadku ta maszyna przeprowadziła wcześniej 27 zrzutów wody, co pomogło opanować pożar okolicznego lasu na obszarze około 10 hektarów w gminie Beuzec Cap Sizun – informowały władze prefektury Finistere w serwisie X.
Następnie piloci śmigłowca odpowiedzieli na wezwanie dotyczące pożaru zagrażającego budynkom mieszkalnym w okolicy jeziora Rosporden. Podczas próby pobrania wody z jeziora do specjalnego zbiornika podwieszonego pod śmigłowcem maszyna dotknęła tafli wody.
Pilot próbował poderwać śmigłowiec, jednak zahaczył wirnikiem o powierzchnię jeziora, po czym doszło do katastrofy. Całe zdarzenie zostało uwiecznione przez świadków, a następnie zamieszczone w mediach społecznościowych:
Pilotowi oraz strażakowi obecnemu na pokładzie udało się wydostać z kokpitu i bezpiecznie dotrzeć do brzegu.
Obaj mężczyźni, którzy opuścili śmigłowiec, a także obecny na brzegu mechanik firmy zajmującej się obsługą śmigłowca, trafili na obserwację do szpitala. Ostatecznie w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
„Strażacy byli w szoku”. Świadkowie ruszyli na pomoc
Serwis Ouest-france rozmawiał ze świadkiem wypadku, który nagrał zdarzenie. Jak powiedział młody mężczyzna, jego kolega wykorzystał wiosło, by pomóc strażakowi wydostać się z wody. Pilotowi z kolei pomogli świadkowie obecni na brzegu, którzy rzucili mu bojkę.
Strażacy byli w szoku, byli bliscy śmierci – dodał świadek katastrofy.
Obecnie trwają prace nad wyciągnięciem wraka z jeziora. Musi to nastąpić szybko, ponieważ w okolicy są ujęcia wody pitnej.
„W bezpośrednim otoczeniu wraku śmigłowca rozlał się olej i paliwo. Wczoraj utworzyliśmy system przeciwdziałania zanieczyszczeniom, który ma na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania się cieczy” – poinformował w poniedziałek płk Cédric Rigollet, zastępca dyrektora miejscowej straży pożarnej (SDIS) w Finistère.
Dostęp do jeziora zamknięto, zakazany jest na nim ruch łodzi, z wyjątkiem tych należących do ratowników i techników.
We wtorek planuje się podniesienie wraku. Przewiduje się dwa możliwe scenariusze: podjęcie szczątków z wody lub z powietrza. Bardziej prawdopodobna jest druga opcja, z wykorzystaniem śmigłowca transportowego Super Puma.
Dokładne przyczyny wypadku ustali dochodzenie.
Źródło: Francebleu.fr, Finistere.gouv.fr, Sudouest.fr, Ouest-france.fr, Rcalaradio.com