Podczas debaty zorganizowanej w ramach Polish Economic Forum w Londynie, wiceprezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Marta Kightley zabrała głos w sprawie ewentualnego przyjęcia euro przez Polskę. Zastępczyni Adama Glapińskiego zdecydowanie odrzuciła argument, że przyjęcie europejskiej waluty i związane z tym niższe stopy procentowe byłyby korzystne dla polskiej gospodarki.

„Nie rozumiem argumentu, że niższe stopy procentowe ze strefy euro pomogłyby naszej gospodarce, ponieważ w strefie euro mieliśmy lata ujemnych stóp procentowych, a nasz wzrost był wyższy – powiedziała wiceszefowa banku centralnego, cytowana przez Business Insider Polska.

Wiceprezes NBP sceptycznie o przyjęciu euro

Kightley nie podziela również głosów, iż członkostwo w strefie euro automatycznie zwiększyłoby znaczenie Polski w Unii Europejskiej. — Nie sądzę, by miało znaczenie, czy jesteśmy członkiem strefy euro, czy nie, pod względem tego, jak ważni jesteśmy w UE, ponieważ liczy się wielkość gospodarki. W przeciwnym razie Słowacja byłaby ważniejsza od Czech. Tak nie jest – wskazała wiceprezes NBP.

Według Kightley kluczowym czynnikiem determinującym pozycję kraju jest siła jego gospodarki: — Musimy rosnąć, a aby rosnąć, musimy przez jakiś czas prowadzić niezależną politykę pieniężną, aby utrzymać tempo wzrostu — argumentowała wiceszefowa NBP.

Wiceprezes banku centralnego podkreślała, że dyskusja o przyjęciu euro nie jest kluczowa dla przyszłości Polski. W jej ocenie, samodzielna polityka monetarna daje Polsce większe możliwości dostosowania narzędzi ekonomicznych do specyficznych potrzeb rozwijającej się gospodarki.

Polacy o przyjęciu euro

Z przeprowadzonego blisko rok temu sondażu SW Research dla „Wprost” wynika, że ponad połowa Polaków nie chce, aby nasz kraj przystąpił do strefy euro. Na pytanie „Czy jest Pan/Pani za przyjęciem w Polsce euro” nieco ponad 61 proc. respondentów odpowiedziało „nie”. Na „tak” był co czwarty uczestnik badania (26,1 proc.), a 12,8 proc. nie miało zdania w tej sprawie.

Udział
Exit mobile version