Minister infrastruktury Dariusz Klimczak był w czwartek gościem programu „Graffiti” w Polsat News. Jednym z tematów rozmowy była przyszłość CPK.

– Centralny Port Komunikacyjny to bardzo ważny projekt, który został popsuty jeszcze na samym początku – powiedział szef resortu infrastruktury, podkreślając, że poprzednicy „więcej mówili niż robili” w sprawie inwestycji. – Ja nie opowiadam, ja robię. Wiele inwestycji związanych z CPK jest na bieżąco realizowanych i jeżeli ktoś opowiada, że my mrozimy, hamujemy, to jest to nieprawda – powiedział Klimczak.

Budowa CPK. Kiedy wbita pierwsza łopata?

Minister infrastruktury poinformował, że tydzień temu odbył rozmowę w sprawie projektu centralnego lotniska z premierem Donaldem Tuskiem. Jak stwierdził, by budowa CPK rzeczywiście miała sens, konieczne jest wzmocnienie ruchu lotniczego i wymiana sprzętu na lotniskach w Modlinie, na Okęciu, ale również innych portów regionalnych, „by LOT nie został wygryziony z rynku.

– Każdy, kto zna lotnisko Chopina wie, że panuje tam ogromny ścisk. Jeśli chcemy przyjmować duże maszyny i zastąpić je tymi mniejszymi, musimy wykonać szereg czynności. Jeśli nie wzmocnimy ruchu, czyli liczby samolotów, liczby pasażerów, nie możemy być spokojni o przyszłość i dobre funkcjonowanie lotniska – powiedział Klimczak.

Pytany o to, kiedy na budowie CPK zostanie wbita przysłowiowa „pierwsza łopata”, minister odparł: – Pan Maciej Lasek zapewnił mnie, że pierwsze rzeczywiste prace rozpoczną się w połowie przyszłego roku. Oczywiście, to zależy od wielu rzeczy.

Przypomnijmy, że z niedawnego sondażu agencji SW Research w sondażu dla „Wprost” wynika, że 53 proc. Polaków uważa, że projekt budowy CPK powinien być kontynuowany przez obecną ekipę. Przeciwnego zdania było 23 proc. respondentów, a 24 proc. nie ma w tej sprawie zdania.

Udział
Exit mobile version