Prawo i Sprawiedliwość odnotowuje coraz większe kłopoty po kwietniowych wyborach samorządowych. Niedawno informowaliśmy o kandydacie PiS na marszałka województwa ma³opolskiego, który przegrał w głosowaniu. Ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego w ostatnim czasie straciło także władzę w województwie podlaskim, w powiecie tatrzańskim na Podhalu, a teraz także w powiecie wejherowskim (woj. pomorskie).

Zobacz wideo
Dariusz Joński: Kaczyński podjął decyzję polityczną, by przeprowadzić wybory kopertowe

Kłopoty PiS w powiecie wejherowskim. „Zdrada radnych na rzecz Platformy Obywatelskiej”

W poniedziałek 6 maja profil Prawa i Sprawiedliwo¶ci poinformował o decyzji trzech radnych w sprawie wejścia w porozumienie z Platformą Obywatelską w zakresie wyboru władz powiatu wejherowskiego. Na starostę wejherowskiego wybrano Marcina Kaczmarka (KO), byłego radnego miejskiego Rumi. W związku z tym, władze regionalne PiS opublikowały komunikat, w którym oskarżono trzech radnych o zdradę. Chodzi o Witolda Reclafa, Krzysztofa Bobera i Marcina Drewę. Złożono wnioski o ich natychmiastowe wykluczenie i odwołanie ze wszystkich funkcji w strukturach regionalnych partii.

Witold Reclaf, Krzysztof Bober i Marcin Drewa dopuścili się złamania elementarnych zasad funkcjonowania w życiu publicznym poprzez poparcie działań Platformy Obywatelskiej. Zaprzecza to ideałom, które reprezentujemy jako Prawo i Sprawiedliwość. Należy wskazać, że w powiecie wejherowskim była alternatywa i możliwość zawarcia koalicji, która realizowałaby cele programowe Prawa i Sprawiedliwości. Zdrada radnych na rzecz Platformy Obywatelskiej to uniemożliwiła

– czytamy we wpisie na facebookowym profilu Prawo i Sprawiedliwość Powiat Wejherowski. W informacji stwierdzono, że ugrupowanie szło „do wyborów z określonym programem politycznym, który skupiał się na zasadzie zrównoważonego rozwoju oraz zapewnieniu bezpieczeństwa – w tym bezpieczeństwa energetycznego”. „W opozycji do tego programu funkcjonuje Platforma Obywatelska pokazując to w realizacji swoich działań w samorządach województwa pomorskiego oraz przede wszystkim podejmując szkodliwe decyzje na poziomie ogólnopolskim” – dodano. Jako „szkodliwe decyzje” PiS określiło między innymi „likwidację kolejnych edycji rządowego programu inwestycji strategicznych”, czy „zapowiedzi wycofania się z budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego oraz sieci szybkich kolei”.

Prawo i Sprawiedliwość traci władzę w samorządach

W środę informowaliśmy również o utracie władzy przez Prawo i Sprawiedliwość w województwie podlaskim. Wiele wskazywało, że partia ma szansę utrzymać władze w sejmiku, brakowało bowiem tylko jednego głosu do większości. Jednak podczas głosowania na pierwszym posiedzeniu dwóch radnych zdecydowało się zagłosować inaczej. Wiesława Burnos i Marek Malinowski poparli kandydata Trzeciej Drogi i Koalicji Obywatelskiej. Nowym przewodniczącym został Cezary Ciuślowski (PSL). Później wybrano także marszałka województwa. Najwięcej głosów uzyskał Łukasz Prokorym (KO).

Podobna sytuacja miała miejsce na Podhalu. Po 10 latach Prawo i Sprawiedliwość straciło władzę w powiecie tatrzańskim. Tutaj, mimo że partia zdobyła najwięcej mandatów radnych, to do samodzielnych rządów także brakowało jednego głosu. Żeby przejąć władzę, ugrupowanie musiało wejść we współpracę z inną formacją. Tak się jednak nie stało. Jedność Tatrzańska i Dla Podhala utworzyły wspólną, antypisowską koalicję i tym samym mają jeden głos przewagi w radzie powiatu – obsadzono też swoimi ludźmi wszystkie najważniejsze stanowiska w samorządzie.

W Małopolsce z kolei kandydat PiS na marszałka województwa przegrał w głosowaniu. Łukasz Kmita nie uzyskał poparcia ani radnych Koalicji Obywatelskiej, ani Trzeciej Drogi. Także kilkoro radnych Prawa i Sprawiedliwości zagłosowało przeciwko niemu. 

Udział
Exit mobile version