„Wczoraj IDF wyeliminowało Nabila Kaouka, dowódcę Jednostki Bezpieczeństwa Prewencyjnego Hezbollahu i członka Rady Centralnej Hezbollahu” – przekazała we wpisie na portalu X izraelska armia.

Kaouk miał zginąć podczas nalotu izraelskich myśliwców. Do Hezbollahu dołączył w latach 80. XX wieku, często reprezentował organizację w mediach i publicznie wypowiadał się na tematy polityczne, wojskowe, a także strategiczne.

Wojna w Izraelu. IDF: Nabil Kaouk nie żyje

W innym ze wpisów Izraelczycy przypisują Kaoukowi bezpośrednie zaangażowanie w „promowanie spisków terrorystycznych przeciwko Izraelowi i jego obywatelom”.

„IDF w dalszym ciągu atakuje i eliminuje dowódców organizacji terrorystycznej Hezbollah oraz podejmuje działania przeciwko każdemu, kto zagraża obywatelom Państwa Izrael” – dodają.

Hezbollah nadal nie potwierdził informacji o śmierci Kaouka. 

Wrze na bliskim Wschodzie.  Szanse na pokój coraz bardziej nikłe

Libański minister ds. informacji powiedział podczas ostatniego posiedzenia rządu, że wysiłki dyplomatyczne na rzecz zawieszenia broni z Izraelem są nadal „w toku”. Wcześniej jednak Izrael zignorował m.in. 21-dniową propozycję przedstawioną przez USA, Wlk. Brytanię i UE.

Premier Libanu Najib Nikati przekazał zaś na niedzielnej konferencji prasowej, że „z zadowoleniem przyjąłby zawieszenie broni”, ale jeśli miałoby do niego dojść, musiałoby ono objąć zarówno Liban, jak i Strefę Gazy. I dodał, że nie widzi innej opcji na zakończenie transgranicznego konfliktu niż „opcja dyplomatyczna„.

Wymiana ognia trwa. Kolejny niespokojny dzień

Uderzenie w Nabila Kaouka to kolejny już cios zadany w minionych dniach przez Izrael jego jednemu z największych wrogów – Hezbollahowi. Po tym, jak siłom izraelskim udało się zabić ukrywającego się w Bejrucie wieloletniego szefa organizacji Hasana Nasrallaha, to właśnie Kaouk typowany był jako jego potencjalny następca. 

W październiku 2020 r. Stany Zjednoczone uznały Kaouka za terrorystę, twierdząc, że reprezentował on Hezbollah podczas wydarzeń upamiętniających zmarłych bojowników Hezbollahu i dowódcę irańskiej Gwardii Rewolucyjnej Qasema Soleimaniego, który zginął w ataku amerykańskiego drona w styczniu 2020 r.

W niedzielę Siły Obronne Izraela podały, że z kierunku Libanu wystrzelono w kierunku ich kraju ok. ośmiu pocisków, które spadły na miasta Tyberiada. W ubiegłym roku to właśnie tam ewakuowano mieszkających wcześniej przy granicy z Libanem izraelskich obywateli. 

Źródło: „The Guardian”, CNN

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
Exit mobile version