Komunikat Dowództwa Operacyjnego RSZ

„Uwaga, ze względu na zagrożenie uderzeniami bezzałogowych statków powietrznych (BSP) w regionach Ukrainy graniczących z RP, rozpoczęło się operowanie wojskowego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej” – czytamy w komunikacie Dowództwa Operacyjnego RSZ. „W naszej przestrzeni operują polskie i sojusznicze statki powietrzne, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości” – czytamy. Działania mają charakter prewencyjny i są ukierunkowane na zabezpieczenie przestrzeni powietrznej i ochronę obywateli, zwłaszcza w rejonach przyległych do zagrożonego obszaru.

Z powodu działań lotnictwa wojskowego lotnisko w Lublinie oraz strefa kontrolowana wokół lotniska zostały zamknięte dla operacji lotniczych. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej będzie informować na bieżąco o rozwoju sytuacji.

Rzecznik DO RSZ komentuje

Jacek Goryszewski, rzecznik Dowództwa Operacyjnego RSZ podkreślił w rozmowie z TVN24, że są to działania prewencyjne. – Uspokajam, na chwilę obecną: nie mamy sygnału o przekroczeniu naszej przestrzeni. Są to jednak zadania prewencyjne, musimy być w gotowości do ewentualnej reakcji, natomiast decyzje o zamknięciu ruchu lotniczego na lotnisku w Lublinie są spowodowane działalnością lotnictwa, uruchomieniem strefy i po to, żeby nasze lotnictwo i sojusznicze mogło swobodnie operować, było to zapewne koniecznie – podkreślił. 


Zobacz wideo

19 rosyjskich dronów nad Polską. Tusk: Operacja trwała całą noc

Rada Bezpieczeństwa ONZ w związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej

W nocy z wtorku na środę polską przestrzeń powietrzną naruszyło 19 rosyjskich dronów. Zestrzelono te, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie. Na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ Polska oskarżyła Rosję o celowe naruszenie swojej przestrzeni powietrznej. Działania Rosji potępiło wielu członków Rady. Stany Zjednoczone wyraziły solidarność z Polską, nie przesadzając, czy działania Rosji miały celowy charakter. Rosja odrzuciła zarzuty.

Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Bosacki, który reprezentował Polskę na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa, przypomniał, że w przeszłości dochodziło do podobnych incydentów. – Ale tym razem wiemy, że integralność terytorialna Polski po raz pierwszy od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę została celowo naruszona na taką skalę. I wiemy, że to nie była pomyłka – mówił Bosacki w kontekście wypowiedzianych wcześniej słów Donalda Trumpa.

Podobnie jak prezydent USA amerykańska ambasador przy ONZ Dorothy Camille Shea powstrzymała się od zrzucenia winy na Rosję. W odróżnieniu od Trumpa Shea skrytykowała Rosję. – Naruszanie przestrzeni powietrznej naszego sojusznika – celowe bądź nie – jest dowodem na brak dobrej woli wobec wysiłków USA zakończenia tego konfliktu – mówiła.

Przedstawiciele wielu krajów, przede wszystkim europejskich ostro krytykowali działania Rosji, potępiali naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej Polski i zastraszania sąsiadów Ukrainy. Ambasador Rosji przy ONZ Wasilij Niebienzia sugerował, że drony mogły wlecieć do Polski przypadkiem albo zostać przekierowane przez Ukrainę.

Źródło: IAR, Dowództwo Operacyjne RSZ

Udział
Exit mobile version