Koalicja PiS i Konfederacji?

W wywiadzie dla „Do Rzeczy” poseł Konfederacji Przemysław Wipler został zapytany między innymi o możliwość koalicji jego ugrupowania z Prawem i Sprawiedliwością. – Ktoś, kto zachowuje się, jakby podczas ośmiu lat jego rządów wszystko było świetnie, nie rokuje, że będzie w stanie naprawić bolączki Polski, z których część pojawiła się za jego rządów – powiedział.

Konfederacja znowu z Braunem? 

Poseł odniósł się też do spekulacji o możliwej współpracy Konfederacji z Konfederacją Korony Polskiej Grzegorza Brauna. Oba środowiska się podzieliły, gdy Braun samodzielnie wystartował w wyborach prezydenckich. – Ci, którzy snują tego rodzaju spekulacje, nie znają rzeczywistości, w której funkcjonujemy. Nie widzę ani potrzeby, ani perspektywy łączenia tych dwóch środowisk. Czasami gdy się rozdzieli liderów, styl działania i środowiska, to obie strony zyskują. Po wystąpieniu Grzegorza Brauna z Konfederacji przestaliśmy być trzecią siłą, tylko staliśmy się trzecią i czwartą siłą polityczną w Polsce. Na podziale zyskały oba środowiska. Osobiście bardzo lubię Grzegorza, ale niektórych jego działań nie rozumiem i wiem, że dla części naszych wyborców są one kontrowersyjne, dlatego oddali głos na Sławomira Mentzena, bo nie było za nim tak niekonwencjonalnego polityka jak Grzegorz – powiedział. 

Zobacz wideo Bąkiewicz w Sejmie zaatakował Tuska: Możecie nas wsadzać do więzień

„Stanowisko premiera będzie naszym naturalnym żądaniem”

Wipler stwierdził, że objęcie stanowiska premiera przez przedstawiciela Konfederacji powinno być „warunkiem brzegowym w rozmowach koalicyjnych z kimkolwiek”. – To byłoby gwarancją, że nigdy nie staniemy się czyjąś przystawką. Nie dostał tego Gowin – nie ma Gowina. Nie dostał tego Ziobro, który jest nadal w polityce, ale nie jest współliderem Prawa i Sprawiedliwości (Zbigniew Ziobro jest wiceprezesem PiS – red.). Wszyscy, którzy wchodzili do koalicji, szczególnie przy wprowadzaniu ambitnych i trudnych zmian, płacili za to cenę, która ich eliminowała z gry. Z tego powodu stanowisko premiera będzie naszym naturalnym żądaniem – mówił. 

Kaczyński: Musimy dążyć do 40 proc. poparcia

W mediach często spekuluje się o możliwej koalicji PiS z Konfederacją. W ubiegłym miesiącu zaś poseł Janusz Kowalski przestrzegał przed traktowaniem Konfederacji „w sposób nieprzyjazny i wrogi”. „Konkurencja na prawicy w oparciu o zasadę 'fair play’ to dobra konkurencja i może sprawić, że prawica w 2027 roku uzyska łączny wynik dający możliwość zmiany Konstytucji RP i zbudowania w końcu IV RP” – zaznaczył. Dodał, że jest zwolennikiem paktu senackiego pomiędzy PiS-em, Konfederacją i Konfederacją Korony Polskiej Grzegorza Brauna. – Bardzo przestrzegam przed tym myśleniem, że mamy 30 procent, razem z Konfederacją to już jest większość (…) i to wystarczy. Nie, proszę państwa, żadne 30 proc. Musimy dążyć do 40 i więcej – mówił z kolei na kongresie PiS w Przysusze Jarosław Kaczyński.

Przeczytaj też artykuł: „Doradca Andrzeja Dudy: Hołownia prawdopodobnie był naciskany, może nawet szantażowany”.

Źródła: „Do Rzeczy”, Gazeta.pl, pis.org.pl

Udział
Exit mobile version